Gra o tron

Nie wierzę w studio Cyanide. Oczywiście, ufam w ich dobre chęci i ambicje stworzenia pełnokrwistej komputerowej gry fabularnej opartej na kanwie „Pieśni Lodu i Ognia”. Francuzi nie chcą iść na skróty i czerpią inspiracje z takich pozycji jak „Knights of the Old Republic”, „Baldur’s Gate II”, „Wiedźmin” czy „Planescape: Torment”, co jest spełnieniem marzeń każdego fana gatunku, który łaknie klasyki niczym Kim Jong-il łez swego ludu. Jestem przekonany, że na takich fundamentach można oprzeć projekt nietuzinkowy, wierny realiom i o niesamowitym potencjale.

gra o tron crpg, cyanide

Niestety, nie pokładam nadziei w doświadczenie i środki chłopców z romantycznego Paryża. Na papierze ich pomysły zawsze wyglądają niezmiernie smakowicie, ale jeżeli chodzi o efekt końcowy, to każdy projekt rozbija się o twarde podłoże rzeczywistości. Niedopracowana mechanika, archaiczna oprawa graficzna czy brak odpowiedniego rozwinięcia newralgicznych aspektów rozgrywki to niechlubna wizytówka Cyanide, która wciąż zabija ambitne marzenia – od „Loki” po „Gra o Tron: Początek”.

Nie sądzę, aby „Gra o Tron cRPG” stała się wyjątkiem i jaskółką lepszych czasów dla Francuzów. Życzę im jak najlepiej, ale pierwszy oficjalny zwiastun produkcji tylko nasila moje przypuszczenia, że otrzymamy w nasze ręce średniaka. Owszem, niebywale intrygującego, ale wciąż przeciętniaka, a od genialnego uniwersum Martina oczekujemy jedynie rarytasów.

Gra o tron

„Gra o tron” już dawno temu podbiła księgarnie i serca czytelników, robiąc z George’a R. R. Martina międzynarodową gwiazdę, która szybko zaczęła błyszczeć w galerii największych sław fantastyki. Po sukcesie książkowym, przyszedł ten telewizyjny. Wysoka i stale zwiększająca się popularność serialu opartego na kanwie powieści, multum prestiżowych nagród oraz nominacji czy wykreowanie nowych talentów aktorskich, to tylko część słodkich następstw tego dzieła, które przez wielu krytyków zostało okrzyknięte najlepszą produkcją w dziejach szklanego ekranu.

Gra o tronGra o tronGra o tron

Teraz nadszedł czas na gry komputerowe. Czy uniwersum „Pieśni Lodu i Ognia” podbije serca krnąbrnych graczy? Trudno orzec, bo choć fundamenty na zrobienie ponadczasowego i oszałamiającego cRPG są widoczne gołym okiem, to branża elektronicznej rozrywki już niejednokrotnie pokazała, że jest pyskatą dziewką nie dbającą o żadne świętości oraz nie czującą przed nikim respektu.

Gra o tronGra o tronGra o tron

Co gorsza, brak tutaj jakiejkolwiek konsekwencji i każdy, kto decyduje się na mariaż z wirtualnym światem deklaruje ochoczą chęć uczestnictwa w specyficznej odmianie rosyjskiej ruletki. Dlaczego? Nie da się ukryć, że wiele zacnych tytułów zostało bezpardonowo zgwałconych i oplutych, w taki sposób, że nawet najwięksi fanatycy załamywali ręce, rzewnie lamentując pod lodowatym natryskiem. Z kolei niektórym uniwersom wyszło to na dobre – solidnym przykładem jest tutaj germański „The Dark Eye” czy nasz rodzimy „Wiedźmin”, które dzięki grom komputerowym wybiły się ze szczebla regionalnego na międzynarodowy poziom, przechodząc swoisty renesans.

Gra o tron
gra o tron, a game of thrones, crpg, cyanide

„O tak – odparł Król – Co ty na to, Ned? Tylko ty i ja, dwaj wędrowni rycerze na królewskim szlaku. U naszych boków miecze, a przed nami bogowie tylko wiedzą co, no i może jakaś wiejska dziewucha czy tawerniana dziwka, która by nam ogrzała łóżka.”

Ech.. gdyby tak było można, piękne marzenie! Niestety życie jest nieubłagane – mamy obowiązki, a gdzieś obok krąży widmo pracy, bo w końcu z czegoś trzeba żyć. Pozostaje tylko ucieczka w sferę wyobraźni, a do odwiedzenia świata Westeros zaprasza nas ostatnimi czasy coraz więcej pozycji. Nie da się jednak ukryć, że serial i książki, mimo mistrzowskiej intrygi oraz kunsztu, nie gwarantują nam dostatecznej wolności. To nie my kierujemy krokami bohaterów, nie mamy wpływu na ich czyny czy drogę, jaką obiorą – jesteśmy tylko biernymi widzami.

Jest jednak jeszcze jedno medium, które za niedługo włączy się do batalii o Żelazny Tron. Gry komputerowe pozwalają nam na wybór, dzięki nim staniemy się uczestnikami tego świata i będziemy mogli go kreować. Studio Cyanide przygotowuje dwie produkcje oparte na uniwersum „Pieśni Lodu i Ognia” – RTS i cRPG. O ile o tej pierwszej wiadomo już całkiem sporo, to drugi tytuł wciąż spowija mgiełka tajemnicy. Dlatego też, serwis GameBanshee postanowił pociągnąć za język Thomasa Veauclina, jedną z osób maczających palce nad „A Game of Thrones cRPG”. Czego się wywiedział? Warto się przekonać.

Gra o tron
gra o tron

Fanów „Pieśni Lodu i Ognia” czekają prawdziwie tłuste lata, o czym pisałem już wcześniej. Piąta część serii „A Dance with Dragons” trafi na regały sklepowe już 12 lipca, natomiast kilka miesięcy wcześniej pojawi się telewizyjna superprodukcja stacji HBO, która opiera się na pierwszy tomie sagi – „Gra o tron”. Skoro wojna o legendarny „Żelazny Tron” wkrótce opanuje księgarnie i szklany ekran, to dlaczego nasze dyski twarde mają opływać w tłuszcz i cieszyć się nudnym pokojem? O nie, moi drodzy. To globalny konflikt, obejmujący wszystkie platformy. Firma Cyanide wysyła białego kruka do każdego zapalonego gracza, który przynosi zapowiedź końca lata – najdłuższego, jakie pamiętali wszyscy żyjący ludzie. Najgroźniejszym wrogiem będzie jednak zima…

Od kilku miesięcy wiedzieliśmy, że Francuzi pracują nad strategią czasu rzeczywistego, opartą na uniwersum George’a R. R. Martina – „A Game of Thrones: Genesis”. Natomiast dzisiejszego dnia serwis Factor News ujawnił rąbka tajemnicy, związanego z grą cRPG osadzoną w mrocznej krainie Westeros.

Wczytywanie...