Walentynki z GameExe - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Lionel,
A jednak wieczór po-walentynkowy był b. udany. Koncert The And jak zawsze energetyzujący .
Charon,
Niestety, to nie był twój ulubiony film, o którym tak często wspominasz, Wiciu . "Jack Strong", skrobnąłbym, ale to nie nasza tematyka
Wolvertino,
Wiktul - szczyt hejtu !
Wiktul,
Pewnie był to seans "Nigdy nie mów, że nigdy to nie była miłość opisana w listach do facetów niepotrzebnych kochającym kotkom". Skrobniesz recenzję?
Tokar,

Cytat

Czy tylko ja jestem na tyle mainstreamowy, że walentynki spędziłem w kinie z koleżanką?


Charon,
Czy tylko ja jestem na tyle mainstreamowy, że walentynki spędziłem w kinie z koleżanką?
Wolvertino,
Frey - odpowiadając na pytanie. Toż akcja tego filmiku dla niektórych jest ziszczeniem się myśli na temat walentynek
Courun Yauntyrr,
Ja oglądałem horror w Walentynki.

Spiderman się nie liczy, bo "każda miłość jest głupia".
Lionel,
Smutne jest to, że mój wieczór walentynkowy miał być inny, a skończyło się na tym, że uczyłem się do sesji.
Giń potworze nieczystych konszachtów z diabłem!
Frey,
Tak przy okazji, o co chodzi z GTA 2?
Tamc.,
Hurra, hurra!
Vitanee,
Jak nie?
Courun Yauntyrr,
Nic pajęczego, phi.
Vitanee,
Hurra, hurra!
Niblla,
Tyle czytania na wieczór.
Frey,
To zdjęcie z Cthulhu słodkie
Wiktul,

Oto dzień, którego bezgranicznie nienawidzę. Dzień, w którym wszystko, co tuli się do mnie swą badziewną różowością, potęguje jedynie me odwieczne marzenie o spacerze ulicą z miotaczem płomieni, właśnie dziś, 14 lutego...

Walentynki...

Czy to nawet nie brzmi plugawie? Jednak redakcja GE, nie baczna na żołądkowe aberracje związane z dzisiejszym świętem Coca-Coli, zakasała rękawy, by w pocie czoła przygotować dla Was bezpieczną odskocznię od horrorów mijających chwil.

cthulhu, ktulu

Choć czasu było mało, jest w czym wybierać. Zamiast wydawać ostatnie pieniądze na plastikowe róże traktowane butaprenem lub wybierać się w ostatnią podróż do kinowego łagru, gdzie odbędziecie niezasłużoną karę kilku godzin ciężkich robót podczas seansu "Nigdy nie mów, że nigdy to nie była miłość opisana w listach do facetów niepotrzebnych kochającym kotkom", zostańcie z nami. Będzie gorrrrrrąco.

Wsłuchani w zaprezentowaną wyżej symfonię chóralną walentynkowych randkowiczów, oddajcie się lekturze naszych artykułów. Dzięki temu dowiecie się między innymi o tym, dlaczego kochamy księżniczkę Leię, co podoba nam się w roznegliżowanych wojowniczkach, zbrojnych w wielkie miecze, bikini maile i nic więcej, kto z kim znowu i jak tym razem w "Mass Effect 2", czym różnią się romanse paranormalne od paranienormalnych, jaka wielka bywa siła miłosnych niedomówień, w końcu zaś o czym traktuje pewna zimowa opowieść. Specjalnie na tę okazję Courun przygotował też słodziutką, milutką ankietę. A więc jazda! Miotacze płomieni w dłonie i...

Rozgrzewamy

Odgrzewamy

Wczytywanie...