Filozofia Dnia Siódmego #23

1 minuta czytania

felietony, filozofia dnia siódmego

Dwa lata temu stawiałem pierwsze kroki we wciąż najpopularniejszej wieloosobowej symulacji apokalipsy – modzie do "Army 2: Operation Arrowhead", znanym jako DayZ. Wtedy próbowałem naprawić zdezelowanego UAZa, siedząc na opustoszałym lotnisku w towarzystwie stosunkowo przyjaznych graczy. Dziś patrzę na te pierwsze przeżycia i uśmiecham się pod nosem. Podobnie jak rzesza innych graczy, tak samo i ja w jakiś sposób tą apokalipsę poukładałem i uczłowieczyłem.

Łatwizna, impotencja wyobraźni; takie epitety dobrze – według mnie – podsumowują popularność motywu zombie we współczesnej fantastyce. Argumenty w tekście. Z lektury felietonu Hassana o DayZ wynika, że niekoniecznie mam rację. To tylko taki folklor. Nie ma się czym przejmować. Rozsądźcie sami.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...