Powszechnie przyjętym jest, że cyklem, który zapoczątkował współczesną fantastykę, jest oczywiście "Władca Pierścieni" Tolkiena. Jego poprzednicy, mimo że było ich niewielu, trzymali się tajemniczej magii mitologicznej. Tak, Bogowie parali się magią – ostatecznie byli przecież boscy. Wiedźmy i czarownicy również używali magii – ale kogo tak naprawdę obchodziło, w jaki sposób? Magia po prostu się działa…
O niedzielną porcję refleksji zadbali tym razem władający językiem Szekspira – Tig i Piastun. O magii we współczesnej fantastyce – która ponoć pomiędzy skrajnościami się rozpościera – oraz o różnorakich aspektach fantastycznej manii można poczytać po sutym i odświętnym obiedzie. Przed też można, dla zaostrzenia apetytu.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz