Deadpool

3 minuty czytania

Czy film stworzony w 48 dni, z niewielkim budżetem i Ryanem Reynoldsem w roli superbohatera to przepis na spektakularną porażkę? Na szczęście nie, to tylko "Deadpool".

Deadpool

Wade Wilson, były żołnierz jednostek specjalnych, obecnie zajmuje się rozwiązywaniem kłopotów innych ludzi. Za mniejsze lub większe pieniądze może postraszyć nachalnego adoratora, któremu nie wystarcza zwykłe "nie", albo dać wrogowi jasny komunikat, że powinien bardziej uważać. Po wykonaniu jednego z takich zadań Wade idzie do ulubionego baru i tam poznaje swoją miłość, Vanessę. Oboje są bardzo pokręceni oraz szalenie dziwaczni, ale pewnie dlatego tworzą udany i szczęśliwy związek. Niestety, nie jest to komedia romantyczna, więc sielanka nie mogła trwać długo. Wilson dowiaduje się, że choruje na nowotwór, wobec którego medycyna okazuje się całkowicie bezsilna. Zjawia się jednak człowiek, który może nie tylko uleczyć Wade'a, ale też zrobić z niego herosa. Główny bohater bierze więc udział w specjalnym programie i po serii najgorszych możliwych przeżyć rzeczywiście staje się nieśmiertelny. Nie ma niczego za darmo, stąd płaci za to oszpeceniem i utratą równowagi psychicznej.

DeadpoolDeadpool

Deadpoola od początku nazywa się antybohaterem, któremu daleko do szlachetności herosów znanych z innych marvelowskich produkcji, bo w końcu ktoś obdarzony supermocą nie musi od razu marzyć o ratowaniu świata. Deadpool ma świadomość, że jest postacią z komiksu i często zwraca się do czytelników, więc w filmie twórcy zachowali tę cechę postaci stworzonej przez Fabiana Nicieza i Roba Liefelda, początkowo jako parodia Slade'a Wilsona z DC. Deadpool z czasem stał się pełnoprawnym, niezależnym bohaterem, a raczej antybohaterem, zaś w filmie już podczas początkowych napisów można zauważyć, że obraz będzie aż kipiał ironią.

Deadpool

Tony autoironii oraz luźnego podejścia twórców do całej superbohaterskiej otoczki wyczuwa się w każdej minucie filmu. Żarty w "Deadpoolu" to nie tylko czarny, seksistowski i brutalny humor, chwilami dość prymitywny, to także zabawa z popularnymi motywami, ukłon w stronę odbiorców szeroko rozumianej popkultury oraz komiksowych freaków. Humor może nie należy do wyrafinowanych, ale trudno nie zarechotać, kiedy Deadpool po raz kolejny odzywa się do nas zza ekranu, jak zwykle z dystansem do samego siebie i swojej niezbyt optymistycznej historii.

DeadpoolDeadpool

Ed Skrein wcielił się w rolę psychola, który zafundował Wilsonowi całe to szambo i jak przyznał aktor, bardzo lubi komiksowy pierwowzór, a gra w filmie była spełnieniem jego marzeń. Wszyscy odtwórcy dają z siebie wszystko i to jest ogromna siła tego obrazu. Trudno nie rozczulać się nad niektórymi totalnie naiwnymi wypowiedziami Colossusa, jego kwestie nie brzmiałyby pewnie tak dobrze, gdyby wypowiadał je ktoś inny niż Stefan Kapicic. Nie można nie przewrócić oczami razem z Negasonic Teenage Warhead, w którą wcieliła się Brianna Hildebrand. Baccarin nie gra tylko damy w opałach, ma w sobie coś drapieżnego i przyciągającego uwagę.

Deadpool

Fani mieli duże wątpliwości co do obsadzenia Ryana Reynoldsa w głównej roli, zwłaszcza że ostatnio aktor nie może pochwalić się najlepszymi występami, więc musiał długo prosić o kolejną szansę. Na szczęście Deadpool w jego wykonaniu ożywa i jest stuprocentowo realny. Film pozwolił aktorowi przeprosić widzów za kiepską kreację Deadpoola zaprezentowaną w filmie "X-Men Geneza: Wolverine" i jeszcze gorszego "Green Lanterna". Daje też nadzieję na uratowanie kariery aktorskiej, bo tym razem Ryan Reynolds wszystkie swoje wady zamienił w zalety. Za maską ironicznego brutala można w kilku momentach zauważyć prawdziwe cierpienie bohatera. Deadpool to nie tylko głupawe dowcipy, to postać doświadczona przez los, chyba najbardziej spośród komiksowych herosów. Wade Wilson przez jedną decyzję wpakował się w prawdziwe bagno.

DeadpoolDeadpool

Tim Miller wykorzystuje kalki i znane motywy, ale na szczęście potrafi je skutecznie przerobić i nie wpada w pułapkę totalnego kiczu. Po raz pierwszy pokazano widzom, że produkcje z superbohaterami to tylko wymysł czyjejś wyobraźni, a heros może nie tylko być tego świadomy, ale także czasami zażartować z takiego stanu rzeczy.

Deadpool

W efekcie dostaliśmy bardzo dobre, ociekające akcją i czarnym humorem filmidło, na którym będziemy zrywać boki ze śmiechu. Nie, nie jest to arcydzieło wszech czasów i pewnie nikt nie będzie go podziwiał latami, ale na pewno warto zobaczyć. "Deadpool" wyśmiewa komiksowych herosów, którzy są tak kryształowi, że aż chwilami nudni. On sam na pewno nie znudzi widza.

Miliony ludzi na całym świecie nie mogą się mylić, a "Deadpool" zarobił 150 milionów dolarów, czym przebił wszystkie filmy w kategorii R. Nie udało się tylko w Polsce, bo u nas widzowie częściej wybierali polską komedię "Planeta singli", ale nie martwmy się, w końcu "Przebudzenie mocy" też tylko u nas nie pobiło wszystkich rekordów, bo lepszą frekwencję miało "Pięćdziesiąt twarzy Greya".

Deadpool

MultikinoZa seans dziękujemy firmie Multikino.

Ocena Game Exe
8.5
Ocena użytkowników
8.71 Średnia z 14 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Na film wybieram się dopiero w marcu, bo moje lokalne kina są do niczego, a do Krakowa nie opłaca mi się jechać samemu. :'(

W każdym bądź razie mam spore oczekiwania, które, mam nadzieję, zostaną spełnione. Martwi mnie jednak tak niska frekwencja Polaków na tych "dobrych" filmach, nie jestem pewien co ma w sobie lepszego film o zboczonej kobietce i jej szefie, czego nie ma kolejna część Gwiezdnych Wojen... czasem myślę, że nasz naród jest niesamowicie lekkomyślny...
0
·
Ja bym raczej powiedziała, że niesamowicie daje się robić taniemu marketingowi.
0
·
A moim zdaniem oba wyniki mówią jasno kto wybiera film jak idzie para do kina >.<
0
·
http://www.thewrap.co...et-except-one/

Cytat

“Deadpool” dominated the overseas box office this weekend, as the R-rated saga of the sardonic Marvel superhero matched its record-breaking domestic total with an eye-popping $150 million internationally.

“Deadpool” opened at No. 1 in 60 of the 61 markets in which Twentieth Century Fox rolled it out and, as it did in North America, shattered multiple records along the way.

So what country opted for something other than Marvel’s foul-mouthed bad-ass with a bad attitude played by Ryan Reynolds?

That would be Poland, no joke.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...