„Darkspore” – słów kilka o łupach i kole fortuny

1 minuta czytania

Oglądając kolejne filmiki związane z „Darkspore” czuję się lekko rozdarty i po prawdzie nie wiem co myśleć o nowym projekcie Willa Wrighta. Z jednej strony bardzo podobają mi się pomysły, jakimi zarzucają mnie chłopcy z Maxis, a samo chlastanie tałatajstwa wygląda dosyć smakowicie. Natomiast z drugiej... całość wydaje mi się lekko infantylna (krew niewiele tu zmienia) i zalatuje przeciętniakiem – wyczuwam w tym wszystkim piętno pierwszego „Spore” i gigantyczne rozczarowanie, jakie on ze sobą przyniósł. Nadal mam wątpliwości, czy tytuł w ogóle przetrwa starcie z takimi tuzami gatunku jak „Torchlight II” lub „Dungeon Siege III”, ale trzymam za niego kciuki – przydałby się w końcu dobry hack'n'slash podlany fantastyczno-naukowym sosem.

Dobra, kończę te wieczorne dywagacje, które wywołał u mnie najnowszy dziennik twórców „Darkspore”. Kolejna część skupia się na jednym z najważniejszych elementów dobrej „rąbanki”, czyli łupach. W końcu dobry sprzęt to podstawa, a w tym konkretnym przypadku dochodzą jeszcze modyfikacje genetyczne. Dowiecie się także, że warto przeszukiwać lokacje w poszukiwaniu tajemniczych katalizatorów i obelisków oraz że hazard czasem popłaca.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...