Children of Morta

4 minuty czytania

Mechanika popularnych ostatnio roguelike'ów – losowa generacja poziomów – zapewnia, że każde podejście będzie trochę inne i nie da się wyuczyć rozgrywki na pamięć. Wysoki poziom trudności i permanentna śmierć gwarantuje, że zabawa za każdym razem będzie wyzwaniem. W połączeniu ze stertą wydarzeń losowych daje to produkt prosty i tani w wykonaniu, a jednocześnie wciągający na wiele godzin. Słabym punktem tych gier jest fabuła, zwykle pretekstowa, tylko pobieżnie wyjaśniająca co i dlaczego robimy. Polacy z 11 Bit Studios we współpracy z Dead Mage rzucili wyzwanie i postanowili, pomimo pełnej świadomości gatunkowych ograniczeń, przekazać głębszą historię. Tak powstało "Children of Morta".

children of morta

Bergsonowie to pod wieloma względami rodzina jak każda inna. Mają oni swoje przygody, kłótnie, momenty bliskości i wzajemnego wsparcia. Jest tylko jedna różnica. Wiele wieków temu bogini Rea powierzyła im obowiązek sprawowania pieczy nad Górą Morta. Ilekroć przybywa z niej tajemnicza nieczysta siła, zwana Zepsuciem, ich zadaniem jest zneutralizować zagrożenie. Teraz Zepsucie powróciło, a Bergsonowie raz jeszcze podejmują się swojego zadania. Przed nimi długa droga pełna zaciekłych wrogów, dawnych tajemnic i wielkich dylematów, ale jedno pozostanie niezmienne. Na zawsze pozostaną rodziną i będą się wspierać.

okładka, Children of Morta,children of morta

Rozgrywka sama w sobie nie jest zbyt skomplikowana. Na dobrą sprawę jest to po prostu slasher. Po wybraniu lokacji i postaci, którą chcemy kierować, lądujemy na arenie składającej się z kilku pięter, a każde z nich jest podzielone na sektory. Zadanie jest proste – przejść wszystkie poziomy, eliminując wszystko, co stanie nam na drodze, aż do finalnego bossa. Niemniej, na każdym piętrze jest całkiem sporo do roboty. Samych wrogów jest mnóstwo, w różnych rodzajach i z rozmaitymi umiejętnościami służącymi do uprzykrzania nam życia. Oprócz tego można natrafić na liczne pułapki w kilku wariantach, zależnie od etapu, ale rzadko kiedy stanowią poważne zagrożenie. Za to można je łatwo wykorzystać do eliminacji przeciwników. Do tego znajdzie się jeszcze sporo pomieszczeń i zadań, w których można zyskać dodatkowe przedmioty. Czasem chodzi o dodatkową walkę, innym razem o rozwiązanie prostej zagadki logicznej. W połączeniu z losowo generowanymi arenami nie ma miejsca na nudę.

Bergsonowie są rodziną, która zawsze się wspiera. Na nich wszystkich ciążą obowiązki strażników i razem je wypełniają. Zanim przyjdzie nam się zmierzyć z którymś z etapów, musimy wybrać postać, którą będziemy kierować. Początkowo mamy tylko dwie możliwości, ale wraz z postępem fabuły liczba ta się zwiększa. Każdy bohater ma inny styl, co wymaga dostosowania taktyki i techniki walki. Gra również zezwala na kooperację. Model ten sprawia też, że konieczne były zmodyfikowane rozwiązania techniczne.

okładka, Children of Morta,children of morta

Chęć stworzenia głębszej, ciągłej fabuły, przy nieuniknionych częstych porażkach, nie pozwoliła na użycie mechaniki permanentnej śmierci. W wypadku przegranej strażnik, którym kierujemy zostaje przeniesiony z powrotem do domu za pomocą magicznego kryształu. Istnieje szansa, że zostanie skażony Zepsuciem – można nadal wystawić go do walki, ale za cenę zmniejszonego maksymalnego poziomu zdrowia. Choroba znika, jeśli pozwolimy danemu bohaterowi na trochę odpoczynku. Tak przynajmniej funkcjonuje to w teorii, bo sama mechanika działa dość rzadko.

Dodatkową zachętą do używania różnych postaci jest też kwestia umiejętności specjalnych. Podczas walki bohaterowie zyskują punkty doświadczenia, za które odblokowujemy rozmaite zdolności, zarówno pasywne, jak i aktywne. Umiejętności mają po kilka poziomów i ich wzmacnianie kosztuje odpowiednio większą liczbę punktów. W systemie istnieją progi punktowe, po dobiciu do których odblokowują się rozmaite buffy wzmacniające całą rodzinę. Niektóre są dość proste, gdy ruszamy do walki dają dostęp do różnych doładowań ataków. Inne to zdolności specjalne, które aktywują się w sytuacjach kryzysowych. O ile dostęp do wszystkich umiejętności jest ważny, to ich dalsze ulepszanie warto dobrze przemyśleć. Ponowny przydział punktów jest dostępny, ale wymagane są do tego pewne przedmioty, które w lochach pojawiają się tylko od czasu do czasu, a zdobycie ich to pewne wyzwanie.

okładka, Children of Morta,children of morta

Pomiędzy kolejnymi wyprawami rodzina strażników odpoczywa w swoim domostwie. Jest to niewątpliwie intrygujące miejsce. Podczas powrotów każdy bohater po prostu zajmuje się sobą. Relaks, treningi, zabawy. Od czasu do czasu mamy okazję, by zobaczyć nieco ważniejsze wydarzenie, które ma pokazać bliskie więzy łączące całą rodzinę. W posiadłości mamy też okazję, by wydać zgromadzoną w lochach walutę (morwę) na różnego rodzaju wzmocnienia – warsztat zapewnia ulepszenia broni i pancerzy, zaś Księga Rei dodaje premie do zdobywanego doświadczenia i bonusów. Co więcej, wraz z postępem gry mieszkanie ulega drobnym zmianom razem z kolejnymi przedmiotami, które można zdobyć podczas rajdów. Jest również biblioteka, gdzie możemy pozyskać więcej informacji o bohaterach i świecie, w którym żyją.

Grafika pixel artowa jest prosta, a przy tym niepozbawiona smaku i klimatu. Podobnie jest ze ścieżką dźwiękową. Jeśli chodzi o głosy, to postacie zawsze są ciche, całym gadaniem zajmuje się narrator, ale w połączeniu z dobrze wykonanymi przerywnikami filmowymi to wystarcza, by dobrze oddać charakter sytuacji.

okładka, Children of Morta,children of morta

Pierwsze fragmenty rozgrywki bardzo mnie zainteresowały i naprawdę się ucieszyłem, gdy mogłem się zabrać za ten tytuł. Mogę uczciwie powiedzieć, że jestem zadowolony. Gra jest szybka, wciągająca, ma intrygującą fabułę i ciekawe postacie. Zdecydowanie dobry wybór, tak dla fanów "rogali", jak i tych, którzy cenią sobie nieco głębszą rozgrywkę.

Dziękujemy firmie GOG.com za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Plusy
  • Ciekawa fabuła
  • Dobrze rozwiązany system walki
Minusy
  • Niedopracowany system Zepsucia
Ocena Game Exe
8
Ocena użytkowników
8 Średnia z 1 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...