Premiera "Borderlands: The Pre-Sequel" w gorącym okresie

1 minuta czytania

Co prawda studio Gearbox nie jest jakimś podlotkiem, natomiast seria "Borderlands" na stałe wpisała się złotymi zgłoskami w annałach gatunku i w pewnych kręgach jest popularniejsza od Jezusa, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć ogromne "cojones", aby rzucać rękawicę tuzom branży elektronicznej rozrywki.

borderlands pre-sequel

Najnowsza odsłona serii, ochrzczona przewrotnie przez twórców mianem "pre-sequela", trafi na półki sklepowe dokładnie 17 października. Konkurencję ma niemałą, bo mniej więcej w analogicznym okresie swoją premierę będzie miała "Dragon Age: Inkwizycja", "Śródziemie: Cień Mordoru" czy nowa odsłona wirtualnego "Obcego" – "Izolacja".

Warto jednak zaznaczyć, że to rywale powinni czuć respekt, a nie odwrotnie. Szalona marka, osadzona na postapokaliptycznej Pandorze, w ostatnich miesiącach sprzedawała się znakomicie, nawet kilkadziesiąt tygodni po premierze (w czym dobitnie pomogły świetnie zrealizowane i pozytywnie zakręcone dodatki), natomiast przeciwnicy to albo kompletne świeżaki, albo poobijani weterani, którzy muszą walczyć o powrót na szczyt. Stąd też, kto tutaj kogo powinien się bać?

Fabuła gry kręci się wokół wydarzeń, które miały miejsce pomiędzy pierwszą a drugą częścią serii. Akcja skupi się na młodych latach Przystojniaka Jacka, jego trudnej drodze na szczyt i po niekwestionowaną władzę.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...