Borderlands: The Pre-Sequel!

Branża elektronicznej rozrywki bywa bezlitosna. Nawet w momencie, gdy zdawałoby się, że dany zespół jest bezpieczny i nic mu raczej nie może zagrozić, taka wiadomość spada na developerów niczym grom z jasnego nieba. Studio 2K Australia zostanie w najbliższym czasie zamknięte, a jego pracownicy muszą zaprzyjaźnić się z działem ogłoszeń w lokalnej prasie, bo otrzymają fikuśne wymówienia.

borderlands: the pre-sequel

Tym razem nie zawiniła słaba sprzedaż, nienależyte wykonywanie umów czy kiepska komunikacja z inwestorami. Powód jest prosty – zbyt wysokie podatki i brak odpowiedniej atmosfery do tworzenia gier w Australii, gdzie lokalny rząd od dawna jest na wojennej ścieżce z branżą. Ekipa była ostatnim studiem tworzącym produkcje typu "AAA" w tym państwie, co jest znamienne.

Borderlands: The Pre-Sequel!

Chcesz dołączyć do teamu Borderlands?

Dodała: , · Komentarzy: 1

Co prawda nie wiemy jeszcze, czy kolejna odsłona serii Borderlands będzie miała tytuł Borderlands 3. Niemniej Randy Pitchford i zespół Gearbox Software zapowiedzieli rozpoczęcie prac nad kolejną pozycją, postanowili też zewrzeć szeregi i powiększyć swój skład.

borderlands

Rekrutujemy do następnego Borderlands. To duży projekt. Jesteś branżowym wyjadaczem? Napisz do mnie – zachęca Randy Pitchford. – Czekamy na zgłoszenia osób utalentowanych i pełnych pasji; takich, które mogą nam pomóc przy następnej grze spod znaku Borderlands.

To niestety póki co jedyne co wiemy o nowych Borderlandasach. Możemy jedynie spekulować, na ile gra urośnie, na ile się zmieni, ale niemal w ciemno możemy strzelać, że wyjdzie na pecety, Xboxa One i PS4. Macie jakieś własne założenia/chęci/marzenia odnośnie kolejnej części?

Borderlands: The Pre-Sequel!

Piekielnie gorąca noc, hę? Też nie możecie zasnąć i przewracacie się tylko z boku na bok, klnąc pod nosem na ten ukrop? Spokojnie, wyluzujcie i odprężcie się. My jeszcze nie kończymy naszej warty, gdyż po drugiej stronie oceanu wciąż dzieją się ciekawe rzeczy, więc równie dobrze możecie poczuwać razem z nami. Kto wie, może to będzie doskonałym remedium na ukojenie nerwów?

borderlands, the pre-sequel

Tym bardziej, że tym razem na scenę wyszli prawdziwi eksperci od luźnych i prześmiewczych klimatów. Mowa tutaj oczywiście o chłopcach ze studia Gearbox, którzy postanowili podzielić się z nami świeżutkim, blisko siedmiominutowym fragmentem rozgrywki z kosmicznego "Borderlands: The Pre-Sequel" i na dodatek okrasili go swoim fachowym komentarzem.

Stąd też, jeżeli chcecie wiedzieć, dlaczego z postapokaliptycznej Pandory przenosimy się na równie nieprzyjazny księżyc planety, jak wykorzystać zmienne warunki na polu walki przy pomocy niskiej grawitacji, a także dlaczego wszyscy mieszkańcy tej satelity mają australijski akcent, to nie pozostaje Wam nic innego jak tylko sprawdzić ten materiał. Uprzedzam, tym razem zabrakło miejsca dla Claptrapa. Smuteczek.

Borderlands: The Pre-Sequel!

Co prawda studio Gearbox nie jest jakimś podlotkiem, natomiast seria "Borderlands" na stałe wpisała się złotymi zgłoskami w annałach gatunku i w pewnych kręgach jest popularniejsza od Jezusa, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć ogromne "cojones", aby rzucać rękawicę tuzom branży elektronicznej rozrywki.

borderlands pre-sequel

Najnowsza odsłona serii, ochrzczona przewrotnie przez twórców mianem "pre-sequela", trafi na półki sklepowe dokładnie 17 października. Konkurencję ma niemałą, bo mniej więcej w analogicznym okresie swoją premierę będzie miała "Dragon Age: Inkwizycja", "Śródziemie: Cień Mordoru" czy nowa odsłona wirtualnego "Obcego" – "Izolacja".

  • 1 strona
Wczytywanie...