Po wielu latach ustawicznego nabierania wody w usta przez ojców marki, wychodzi jednak na to, że uniwersum “Borderlands” zawita w końcu na dużym ekranie. Informacje za pośrednictwem swojego Twittera zdradził sam Randy Pitchford, prezes studia Gearbox, którą jednak po kilku minutach skrzętnie usunął, bo chyba wyszedł trochę przed szereg i zepsuł wszystkim niespodziankę. Stara prawda świata wirtualnego mówi, że “nic w internetach nie ginie”, w związku z czym wycieku nie dało się skutecznie zatkać.
Więcej konkretów na temat produkcji mamy usłyszeć na specjalnym panelu dedykowanemu serii, który odbędzie się na targach PAX East – 27 lutego.
Na fotelu reżyserskim ma zasiąść Eli Roth, który dał się poznać szerszej publiczności w “Bękartach Wojny” jako “Żydowski Niedźwiedź” ze swoim nierozłącznym kijem baseballowym. Jako reżyser, cóż… gość doświadczenie jakieś tam posiada, ale nigdy nie wybił się ponad przeciętność, a bardziej oscylował poniżej jej. Wystarczy wspomnieć, że jego największym osiągnięciem jest seria horrorów “Hostel”, a ostatnio na ekranach kin mogliśmy oglądać jego średnio udany remake “Życzenia Śmierci”. W kinie typu gore czuje się jednak całkiem nieźle, więc w tym szaleństwie może jest metoda, nie wiem.
Oprócz informacji na temat filmu, przedstawiciele studia mają zaprezentować nowe DLC do “Borderlands 3” i kilka innych, ciekawych wieści. Pozostaje tylko czekać.
Źródło: kotaku.com
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz