Data wydania i nowe postacie w "Blackguards"

3 minuty czytania

Już niedługo, bowiem 19 listopada 2013, ukaże się nowa produkcja studia Daedalic Entertainment – "Blackguards". Pomysł na fabułę tego klasycznego, turowego cRPG jest naprawdę ciekawy. Wiadomo, że jesteśmy ostatnią nadzieją chylącego się ku upadkowi świata, jednakże nie wcielamy się w rolę odważnego śmiałka bez skazy w błyszczącej zbroi, lecz w mordercę, przestępcę, który z pomocą innych szemranych typów spod ciemnej gwiazdy, znanych jako Blackguards, zabawi się w bohatera.

blackguards

Cała rzecz dzieje się w południowej Aventurii – znamy ten świat z papierowego systemu RPG "Das Schwarze Auge" oraz z produkcji komputerowych jak "Drakensang" czy "The Dark Eye: Klątwa Wron" (za tę ostatnią odpowiedzialne jest nota bene studio Daedalic). I oto twórcy gry pokazali nam kolejne trzy postacie z gry. Zapraszam do zapoznania się z nimi w rozwinięciu newsa.

Takate

takate

"Takate, były niewolnik i gladiator, jest z pewnością budzącym respekt, ale i niebezpiecznym towarzyszem. Urodzony i wychowany pośród plemion w dżunglach południowej Aventurii, nabył wszelkie umiejętności, jakie są niezbędne do przetrwania w dziczy. Był obiecującym młodym wojownikiem, lecz podczas jednej z ceremonii łowcy niewolników porwali go i zabrali na arenę w El'Halem.

Okrutny świat pełen piasku i krwi nauczył go walczyć oraz zabijać. Podczas pierwszych lat służył jako chłopiec do bicia i partner do sparingów dla doświadczonych gladiatorów. Stosunkowo szybko jednakże dołączył w ich szeregi, zwyciężając tak samo jak oni, stając się na równi efektywny i zabójczy... A może nawet bardziej. Inni gladiatorzy, początkowo pomiatający Takatem, teraz się go boją. Ktokolwiek wątpi w morderczą grację tego wojownika, nie przeżyje na tyle długo, aby o tym opowiedzieć.

Takate spędził połowę swojego życia na dnie, walcząc na arenie, aby zabawiać "cywilizowanych" ludzi. Bycie czempionem ma jednak swoje plusy. Takate jest wynagradzany rzeczami, o jakich inni wojownicy mogą tylko pomarzyć. Przykładowo, czempion nigdy nie musi dzielić się swoimi kobietami...

Nawet pośród Blackguards, Takate jest wyróżniającym się wojownikiem i zabójcą. Wydawać by się mogło, że zawsze zachowuje zimną krew, jednakże ma problem z trzymaniem nerwów na wodzy przy nadętych szlachcicach, a w szczególności przy handlarzach niewolnikami".

Niam

niam

"Niam i jej młodsza siostra Salva, półelfki będące bękartami miejscowego barona, nigdy nie miały w życiu łatwo. Obie zostały wygnane i pozbawione praw do majątku po śmierci matki. Niam w całości poświęciła się wychowaniu oraz ochronie siostry. Jednakże gdy tylko Salva była wystarczająco dorosła, aby zadbać o siebie, Niam oddała się od dawna hamowanej żądzy zakosztowania życia. Złe towarzystwo i nieustanne hulanki doprowadziły ją do silnego uzależnienia od zioła zwanego "mądrością bogów". Aby na nie zarobić, została kłusownikiem, sprzedając w mieście zwierzęce skóry. Uciekła w głuszę, gdzie długie ramię sprawiedliwości nie mogło jej dosięgnąć, pozostawiając za sobą swoją siostrę.

Niam od tamtej pory kroczy na krawędzi dwóch światów. Nienawidzi kłusownictwa, lecz ma do niego dryg, a i narkotyki nie są darmowe. Z drugiej strony, wielkie miasta przemawiają do niej o wiele bardziej – tutaj może w pełni oddać się pokusom ziół.

Krótko po tym, jak Niam spotkała innych Blackguards, Salva zniknęła bez śladu. Wróciła jednakże z tajemniczą i okrutną chorobą. Była w stanie katatonii, straciła głos oraz wolę. Od tamtej pory Niam desperacko szuka leku".

Urias

urias

"Stosunkowo wcześnie podczas swoich przygód Blackguards poznali budzącego respekt i potężnego przeciwnika – Mistrza Uriasa ay Kalamal. Niewielu zaskarbiło sobie szacunek Cesarstwa Horas tak jak on. Urias służył pod Cesarzową Amene podczas walk o Troll Gate oraz walczył z Thorwalianami. Za swoje niesamowite zasługi Cesarzowa nadała mu tytuł hrabiego. Urias posiada wiejską posiadłość niedaleko Neethy, z której zrobił skarbiec sztuki i filizofii.

Wiekowy bohater niemalże załamał się przez śmierć córki Elanor. Zrobi wszystko, co w jego mocy, aby odnaleźć mordercę i nie spocznie, dopóki nie zobaczy, jak dynda bez życia na szubienicy za swoje przestępstwa.

Jednak nikt, kto aresztował mordercę, nie przeżył, aby dać temu świadectwo. Z pomocą mrocznej magii kryminalista w towarzystwie innych skazańców, uciekł z lochów Neethy.

Teraz do gracza, wcielającego się w domniemanego mordercę, należy udowodnienie swojej niewinności ojcu Elanory oraz innym ludziom".

Komentarze

0
·
Podoba mi się koncept tej gry. Wcielasz się w złoczyńcę i podróżujesz z wcale nie lepszymi jegomościami. Na razie pierwsze postacie wydają się interesujące i mam nadzieję, że twórcy postarają się nie tylko o ich barwne historie, ale również odpowiednio ekspresyjne dialogi. Bo nie wyobrażam sobie brak konfliktów, kiedy jeden z towarzyszy bierze narkotyki, a jeszcze inny jest narwanym, egoistycznym oraz zabójczym gladiatorem. Sytuacje z nimi po prostu MUSZĄ być ciekawe Nie mogę się doczekać. Liczę, że któryś wydawca zechce spolszczyć "Blackguards", bo jednak granie po angielsku nie jest moim pragnieniem

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...