Bestiariusz stracharza

3 minuty czytania

"Seventh son of a seventh son. Then they watch the progress he makes. The Good and the Evil which path will he take. Both of them trying to manipulate. The use of his powers before it's too late." – Iron Maiden

bestiariusz stracharza

Wszyscy siódmi synowie siódmych synów, którzy z zaciekawieniem śledzą losy Toma, stracharza i Alice w "Kronikach Wardstone", na pewno wiedzą, że w zeszłym roku światło dzienne ujrzał "Bestiariusz stracharza". Owa książka ma stanowić dodatek do słynnego cyklu i nie tylko dokształcić czytelników, ale i zwiększyć radość, którą czerpią z lektury. Jak zwykle w takich sytuacjach, należy sobie zadać pytanie, czy mamy do czynienia z typowym "skokiem na kasę", czy dzieło rzeczywiście wnosi coś istotnego do serii i warte jest wydanych pieniędzy.

Czym w ogóle jest "Bestiariusz stracharza"? To nic innego jak książka, w której zamieszczono spis wszystkich przedstawicieli Mroku, spotykanych w świecie znanym nam z "Kronik Wardstone". Oczywiście, w imię utrzymania odpowiedniego klimatu, należy uznać, że dzieło wyszło spod ręki samego Johna Gregory'ego, choć – rzecz jasna – maczał w tym palce autor serii, Joseph Delaney. Pozycja dedykowana jest nie tylko wszystkim siódmym synom siódmych synów, przyszłym stracharzom, ale również wszystkim tym, którzy chcą wiedzieć, jak sobie radzić ze sługami Mroku.

bestiariusz stracharza

Wewnątrz książki czeka na nas dokładny opis całej gamy potworów. Zainteresowani mogą poszerzyć swą wiedzę na temat boginów, starych bogów, magów, niespokojnych zmarłych, demonów, wodnych stworów, żywiołaków oraz czarownic, którym, z racji tego, że odgrywają sporą rolę w każdej części cyklu, poświęcono najwięcej miejsca i czasu. Możemy dowiedzieć się nie tylko o wszystkich charakterystycznych cechach danych istot, ale również poznać ich mocne i słabe strony, ze wskazaniem, jak należy je wykorzystać, by zwycięsko wyjść z ewentualnego starcia. Niejednokrotnie mamy przyjemność poznawać stworzenie poprzez krótką historię, opowiadaną ustami stracharza, w której główną rolę odgrywa prezentowana bestia. Co więcej, prócz tych informacji, opowieści takie dostarczają wiedzy o przeszłości samego Johna Gregory'ego, a przecież nic bardziej nie cieszy czytelników, aniżeli takie pikantne smaczki. Ponadto można dowiedzieć się co nieco o Pakcie Fausta czy poznać różnice pomiędzy klanami a kręgami czarownic, a także odkryć wiele rzeczy frapujących fanów serii.

bestiariusz stracharza

"Bestiariusz stracharza" to nie tylko wiedza merytoryczna, która umożliwia czytelnikom poukładanie sobie w głowie wszystkich aspektów z wykreowanego przez Josepha Delaneya świata, ale również zamieszczone wewnątrz ilustracje, zasługujące w pełni na osobną część w recenzji. Nie ma co się dziwić, dlaczego tak bardzo przyciągają wzrok, hipnotyzując niemal na parę chwil, bowiem ich autorem jest Juliusz Heller, twórca ilustracji do nowej edycji „Opowieści z Narnii” C. S. Lewisa. Nie trzeba być koneserem, by docenić kreskę mieszkającego w Anglii ilustratora. Jego liczne dzieła, rozsiane po całej książce, idealnie oddają klimat, który autor starał się przekazać czytelnikom w tekście. Dzięki nim z łatwością można skonfrontować nasze wyobrażenia powstające w trakcie lektury poszczególnych tomów, gdy pojawiały się w nich dane bestie, z wizją autora. Teraz zdecydowanie przyjemniej będzie się czytało kolejne tomy.

Książka sama w sobie prezentuje się nad wyraz ładnie i wystarczy wziąć ją na chwilę do rąk, by docenić zawarty w niej kunszt. Całość została oprawiona w twardą okładkę, ozdobioną kilkoma z wspomnianych wcześniej ilustracji, i spisana na 223 stronach. Dzieło jest stylizowane na starą księgę, toteż tło kartek sprawia, że wydają się one postrzępione i porwane. Sam papier jest porządnej jakości, a w tekście ani razu nie natknąłem się na literówkę. Dodatkowego uroku dodają pojawiające się co jakiś czas na marginesach dopiski, zapisane mniejszą czcionką i innym fontem, jakoby komentarze różnych uczniów stracharza. Wszystko to sprawia, że ręce same składają się do oklasków.

Nie pozostaje mi nic innego, jak serdecznie polecić tę pozycję wszystkim fanom "Kronik Wardstone", albowiem wnosi ona wiele uroku, klimatu i informacji. Nie wyobrażam sobie, by prawdziwy siódmy syn siódmego syna nie miał na wyposażeniu tak cennego dzieła, które pozwoli rozwiązać wiele problemów, jakie stają na drodze stracharzom. Kobiety i mężczyźni, młodsi i starsi, jeśli nie chcecie lękać się sług Mroku, przeczytajcie "Bestiariusz stracharza". Dni staną się jaśniejsze, noce spokojniejsze, a smak życia uroczy jak dźwięki gitar w poniższej piosence.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Dziękujemy wydawnictwu Jaguar za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
9
Ocena użytkowników
8.5 Średnia z 3 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...