Pierwszy epizod, pomimo średniego zakończenia, pozostawił po sobie całkiem pozytywne wrażenie, więc nic dziwnego, że skusiłem się na zakup przepustki sezonowej, tym samym zapewniając sobie możliwość zagrania w "Children of Arkham". Kim tak naprawdę byli rodzice Bruce'a i jakie tajemnice skrywali? Odpowiedzi nie dostaniemy na srebrnej tacy, stąd czeka na nas druga część opowieści Telltale o najsławniejszym superbohaterze z Gotham – Batmanie.
Początek epizodu jest dość nostalgiczny, gdyż Bruce powraca do miejsca, w którym zamordowano jego rodziców. Próba przypomnienia sobie czegoś nowego z tamtej nocy pewnie nie powiodłaby się, ale znów Batman może liczyć na wiernego Alfreda. W ten sposób odkrywamy, że ojciec głównego bohatera za swoją śmierć winił głowę rodu Falcone. Uzbrojeni w tę niebezpieczną wiedzę, ruszamy do szpitala, by uciąć sobie pogawędkę z szefem tutejszej mafii. Niestety nie poznajemy całej opowieści na skutek działań osoby, której nikt nie podejrzewałby o morderstwo. Sami musimy odkryć prawdę z nadzieją, że wcześniej nie dotrze do niej prasa.
Drugi epizod rozgrywamy przede wszystkim w skórze Bruce'a Wayne'a, ale to wcale nie oznacza, że żegnamy na pewien czas pelerynę. Co więcej, w pewnym momencie możemy wybrać osobę, która uda się na ważną rozmowę z burmistrzem. Czy będzie to targany skandalami Bruce Wayne czy też budzący strach, ale i często nazywany dziwakiem Batman? Trzeba przyznać, że te ścieżki prezentują zupełnie odmienne podejście i w ten sposób możemy wybrać ulubioną.
Drugi epizod jest wyjątkowy także za sprawą Catwoman. Selina Kyle to nie tylko świetnie udźwiękowiona i miła dla oka postać, ale przede wszystkim kobieta, która przyjęła o jedno zlecenie za dużo i teraz stara się uciec przed problemami. Ładnie pokazano jej codzienne oblicze i relację z Batmanem, kiedy to oboje nie potrzebują masek i gadżetów do tego, by sprać paru oprychów. Telltale daje nam jasno do zrozumienia, że Bruce lubi panią Kyle i być może serce największego detektywa w Gotham zabiło trochę mocniej.
Wczuciu się w klimat miasta zdecydowanie służy wysłuchiwanie wiadomości czy też przeglądanie kolejnych artykułów w prasie. Batman musi być na bieżąco i chociaż media bardziej mu szkodzą niż pomagają, to jednak nie wolno ignorować ich siły. Dobrym przykładem jest tutaj postać Vicki Vale, która ciągle zadaje niewygodne pytania i szybko znajduje się tam, gdzie dzieje się coś ważnego. Nawet jeśli nic jej nie powiemy, to swoim milczeniem tylko potwierdzimy to, czego już się domyśliła.
Osobny akapit należy poświęcić zakończeniu. Można je nazwać co najmniej intrygującym. Nie chcę zdradzać żadnych większych szczegółów, ale wygląda na to, że twórcy przygotowali coś, o czym marzyłem od chwili, gdy dowiedziałem się o pracach nad grą. Chodzi tutaj o naprawdę nową historię, w której znani kryminaliści wcale nie muszą nimi zostać. Wszystko jest przecież kwestią odpowiedniego splotu wydarzeń i co w sytuacji, gdy Oswald wcale nie musi zostać Pingwinem, a Harvey zyskać oblicza okrutnika?
W kwestii mechaniki Telltale stwierdziło, że uraczy nas drobnymi mini gierkami, które polegają na skanowaniu mapy w poszukiwaniu źródła sygnału. To miła odskocznia od rutyny, ale niski poziom skomplikowania sprawia, że raczej trudno mówić tu o nowym i znaczącym elemencie rozgrywki. Zabrakło mi jednak fragmentu detektywistycznego, jak też nieco zawiodłem się na planowaniu ataku, gdyż tym razem dostaliśmy tylko jedno rozwiązanie. Jest za to trochę trudniej (pewnie za sprawą złego ułożenia kamery, niepozwalającej dostrzec właściwego klawisza), zaś jedną z kombinacji trzeba "wstukać" na tyle sprawie, by nie powtarzać dość długiej sekwencji ruchów.
Podsumowując, "Children of Arkham" to naprawdę udany epizod, który skutecznie rozpalił ochotę na więcej. Świetne zakończenie sprawiło, że być może tym razem naprawdę otrzymamy niewidzianą dotąd historię. Ten finałowy wybór wydaje się zmieniać bardzo dużo, ale i wcześniej nie można się nudzić, bo jest coś zarówno dla tych, którzy z radością odkrywają nieco inną prawdę o rodzicach Batmana, jak i fanów Catwoman, pojawiającej się na ekranie przez dłuższy czas. Nie sądziłem, że to napiszę, ale Telltale odwaliło w tym epizodzie kawał dobrej roboty, przez co widoczne poniżej minusy nie są w stanie popsuć odrobinę za krótkiej zabawy.
Plusy
- dużo więcej Catwoman
- wybór między Bruce'm a Batmanem
- świetne zakończenie
Minusy
- niepotrzebne mini gierki
- krótszy niż poprzedni epizod
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz