Możemy już zobaczyć zwiastun planowanego na przyszły rok starcia z samym Thanosem, czyli "Avengers: Inifinity War". Walka o kamienie nieskończoności dopiero się zaczyna, ale czy nadmiar superbohaterów nie przeszkodzi tej produkcji w odniesieniu sukcesu?
Za nami już przygody Thora oraz pierwsza próba pokazania całej drużyny superbohaterów, czyli "Liga Sprawiedliwości". Kolejny tego typu film musi być większy, droższy i naszpikowany całą plejadą znanych postaci. Przepis na sukces? Odpowiedź poznamy dopiero w przyszłym roku, ale póki co możemy zaostrzyć apetyt nowym zwiastunem "Avengers: Wojna bez granic", bowiem pod takim mianem obraz ten trafi nad Wisłę.
Nowy materiał zwyczajowo znajdziecie poniżej, ale mamy nadzieję, że posiadacie podzielną uwagę, bowiem wprawne oko na pewno wypatrzy wiele znanych twarzy. Z kim się zmierzymy? Uważnie obserwując wcześniejsze filmy na pewno nie przegapiliście Thanosa, który zrobi wszystko, aby przyozdobić swoją rękawicę potężnymi świecidełkami.
Potwierdzone doniesienia nie pozostawiają złudzeń co do tego, że zarówno w tej, jak i czwartej odsłonie, która ma być końcem osobnym filmów o "Avengersach", zobaczymy śmierć ważnych postaci. Macie jakieś swoje typy?
Komentarze
Najprędzej będzie to Iron Man, bo już od jakiegoś czasu się mówi, że Doktor Strange jest postacią, która ma zająć jego miejsce.
W grę, jeśli chodzi o śmierć, wchodzi również Hulk. Mark Ruffalo ma 50 lat - jego postać jest bardzo lubiana, ale może postawią na nowe wcielenie?
1. doczeka się chwalebnej śmierci
2. aktor chyba już ma dość grania Kapitana Ameryki
3. może spróbują z Falcona zrobić nowego Kapitana (żeby było jak w komiksach)
A razem z nim ukatrupią pewnie Czarną Wdowę, może też Nebulę (jeśli będzie).
Dodaj komentarz