Szczerze pisząc, ciężko mi z czystym sumieniem ocenić pierwszy konkretny materiał z "Anthem". Najnowsza produkcja BioWare, będąca kooperacyjnym RPG akcji, skupiającym się na eksploracji i strzelaninach, zapowiada się naprawdę nieziemsko. Materiał jest klasy "mucha nie siada" i kreśli przed nami obietnicę naprawdę intrygującej przygody z przyjaciółmi.
Problem w tym, że lata lecą, to i człowiek trochę życia poznał. Wiadomo – obietnice jedno, produkt finalny zupełnie co innego. Gameplay jest wyreżyserowany co do sekundy, a po kazusie "No Man's Sky" oraz "Destiny", gdzie było podobnie, czyli najpierw zbieranie szczęki z podłogi, a potem spotkanie ze smutną rzeczywistością, pozostanę na pozycji zdrowego sceptycyzmu. Sorry, BioWare, ale po latach rozlicznych rozczarowań i ciosów prosto w serce, musicie się naprawdę mocno napocić nad tym, abym uwierzył w to wszystko, co prezentujecie.
Zaufanie bardzo ciężko odzyskać. Choć naprawdę chciałbym, aby to był projekt, na którym studio odbuduje swoją dawną świetność.
Komentarze
Liczę, że kasowa porażka "Andromedy" i szambo zrobione przez społeczność, nauczyło ich, że jechanie na kredycie "tego legendarnego studia, twórców kultowej gry sprzed 15 lat", to jednak trochę za mało, żeby dostawać za mocno przeciętny i niedopracowany projekt 9/10 w branżowej prasie, a gracze będą rzucać w nich portfelami. Raz coś takiego przejdzie, drugi raz - niekoniecznie. Choć w sumie nadal jest sporo ludzi, którzy piszą "ale z Was hejtery, przecież to BioWare, więc nie można im cisnąć" xD
Generalnie liczę, że ten "Anthem" będzie tym, co pokaże graczom "dobra, idziemy nową drogą, ale jak na BioWare przystało, nadal jesteśmy zajebiści w tym, co robimy". Oby!
Użytkownik Tokar dnia poniedziałek, 12 czerwca 2017, 05:30 napisał
Akurat DA bylo nowym światem, tutaj wygląda jak zrzynka kilku tytułów w przyszlosci/post-apo i zmieszanie tego
Dodaj komentarz