Zemsta Czarownicy

"Zemsta Czarownicy" to książka rozpoczynająca serię Kronik Wardstone, autorstwa Josepha Delaneya. Mieszkający w hrabstwie Lancashire Anglik utożsamia wydarzenia mające miejsce w jego powieściach ze swoim dzieciństwem. Pierwsze jego dzieło jest mroczną i budzącą grozę historią...

Głównym jej bohaterem jest Thomas Ward – nastoletni chłopiec wychowujący się na farmie w Hrabstwie. Już na samym początku powieści nadchodzi dzień, w którym siódmy syn siódmego syna musi opuścić swe rodzinne gniazdeczko i na wzór prawdziwego mężczyzny samodzielnie pokierować swymi przyszłymi losami. Pomóc w tym ma stracharz John Gregory, który chce przyjąć młodzieńca jako swego ucznia. Tym dobrze nam znanym z innych książek motywem trudno jest zrobić oszałamiające wrażenie na czytelniku, lecz nie martwcie się – to dopiero początek. Thomas dowiaduje się, że czeka go miesiąc próbny, podczas którego okaże się, czy zawód stracharza jest tym, co w życiu pragnie robić i czy w ogóle się do niego nadaje. Gregory już od samego początku rozpoczyna naukę i z każdym następnym dniem zapoznaje młodego chłopca z kunsztem swojego zawodu. Mija pełen przygód i niespodziewanych wydarzeń miesiąc, po którym Thomas wraca do domu, by przemyśleć to, czy zdecyduje się na dalszą naukę. Nie będzie tu zbyt wielkiego zaskoczenia – chłopak zamierza jednak, choć nieco wbrew sobie, kontynuować szkolenie w tym kierunku. Decyzja ta jest początkiem niezapomnianej przygody, która na zawsze zmieni jego życie. W tym momencie książka się rozkręca. I to na dobre.

Po przeczytaniu śmiało mogę przyznać, że Josephowi Delaneyowi udało się napisać wyjątkową powieść, owianą specyficznym klimatem, który daje się odczuć podczas czytania. Szczegółowo opisywane wydarzenia potrafią porządnie wciągnąć nawet najbardziej opornego czytelnika. Równie dokładnie scharakteryzowane są występujące w powieści postacie, dzięki czemu z łatwością możemy je sobie wyobrazić. Precyzja opisów daje się we znaki podczas takich scen, jak picie przez czarownice krwi niemowląt czy jedzenie szczurów bądź palców u ręki. Są tu one chlebem powszednim. Przywodzi to na myśl pytanie, dlaczego książka została opisana jako dostępna dla czytelników od dziesiątego roku życia. Uważam, że to stanowczo za mało. Choć w dzisiejszych czasach krew czy ucinane głowy nie są niczym nadzwyczajnym, to treści zawarte w "Zemście Czarownicy" mogą nieco odbić się na psychice najmłodszych czytelników. Z drugiej jednak strony mrok, strach, dreszcze, lęk i panika są tym, czego czytelnicy szukają w tego typu książkach. Anglik postarał się, by tego nie zabrakło, za co należą mu się brawa. Książka stale trzyma w napięciu, choć mające w niej miejsce wydarzenia są nieco liniowe. Z czasem dowiadujemy się, że główny bohater jest kimś wyjątkowym, kto w przyszłości ma stawić czoło Złu. Typowe rozwiązanie. Pomimo tego faktu "Zemstę Czarownicy" czyta się z dużą przyjemnością. Prosty język ułatwia zapoznawanie się z treścią, a małe rysuneczki autorstwa Davida Wyatta dodają książce jeszcze więcej uroku.

"Zemsta Czarownicy" liczy sobie 299 stron, które podzielone zostały na 14 rozdziałów, a całość została oprawiona w ładną, choć jednocześnie skromnie ozdobioną okładkę ze skrzydełkami. Możemy z nich wyczytać podstawowe informacje zarówno o głównym bohaterze powieści, jak i jej autorze. Warto wspomnieć o małym formacie książki, dzięki któremu bardzo wygodnie się ją trzyma.

Powieścią Josepha Delaneya z pewnością warto się zainteresować. Największe uznanie powinna znaleźć u czytelników poszukujących w literaturze strasznych scen, tajemniczego mroku i nutki strachu, od których "Zemsta Czarownicy" aż kipi. Mimo to jest to książka na dobrym poziomie, którą z czystym sercem mogę polecić. I nawet jeśli nie zawładnie sercami osób, które przeczytały inne pozycje o tej tematyce, to jednak powinna zapewnić kilka przyjemnych godzin i dużo więcej dreszczy – zwłaszcza młodszemu czytelnikowi.

Dziękujemy wydawnictwu Jaguar za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.