Zaklęcie na wiatr

Zaklęcie na wiatr – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
zaklęcie na wiatr

Morze zawsze urzekało ludzi. To ucieleśnienie emocji, którego nikt nie jest w stanie w pełni opisać. Kryje w sobie wszystko, czego człowiek żądny przygód może pragnąć od życia: piękne widoki, śmiertelne niebezpieczeństwa, pamiętne chwile i niezliczone tajemnice. Pomimo tego w opowieściach fantasy ten motyw pojawia się – jeśli już – na dość krótko i stanowi głównie tło. Są jednak chlubne wyjątki, które zaprzeczają tej tezie. Tym razem na szerokie wody zabierze nas Paulina Kuzawińska – szkutnik, kapitan i matka chrzestna w jednym. Jej okręt zwie się "Zaklęcie na wiatr".

Królestwo Crystallum jest niegościnnym miejscem. To kraj, gdzie panuje zbrodniczy król i żądni mocy magowie, zaś uznawanie smoków za bogów jeszcze wzmacnia ich pozycję. Jednak nie wszyscy się na to godzą i w imię uczynienia świata lepszym oraz zdobycia przy tym wiecznej chwały są gotowi zrobić naprawdę wiele. Jednym z nich jest Gwinto Gerk – kapitan okrętu i członek tajemniczego bractwa dragitów, ścigany przez inkwizycję. Po raz pierwszy od wielu lat odwiedza rodzinne miasto, żeby spłacić dawny dług i pozyskać szczególnego załoganta. W wyniku nieoczekiwanego splotu wydarzeń razem z nim wyrusza jego siostrzeniec Arion. Wspólnie udadzą się na wyprawę, która pokaże, co ludzie są gotowi zrobić dla spełnienia swoich zachcianek i czy zemsta naprawdę jest warta każdej ceny.

  • 1 strona
Wczytywanie...