Wybrańcy

4 minuty czytania

wybrańcy

"Wybrańcy" – tytuł brzmi bardzo zachęcająco. Dodajmy jeszcze zdanie na tylnej okładce książki, mówiące o olśniewającym debiucie autorki, Kristin Cashore, i mamy pełny obraz tego, jak prezentuje się ten tytuł przed czytaniem. A jak oceniam go po lekturze?

Pierwsze, o czym trzeba wspomnieć, to świat, w jakim rozgrywają się wydarzenia opisane w tej powieści. Istnieje więc siedem królestw, w których władze sprawują głównie okrutni i źli królowie. Wykorzystują każdy swój atut przeciwko sobie, a ich bronią są Obdarzeńcy (tytułowi "Wybrańcy"), którzy mają specjalny Dar. Może on dotyczyć walki, pływania, czytania w myślach itp. – możliwości jest nieskończenie wiele. Jak rozpoznać Obdarzeńca? Po narodzinach zmieniają im się oczy – jedno przybiera inny kolor od drugiego. W pewnym momencie życia Dar się ukazuje, ale to dopiero próbka możliwości, gdyż z czasem może stać się silniejszy. W każdym królestwie Obdarzeniec już jako dziecko jest przekazywany pod opiekę władcy. Do czasu ujawnienia się Daru, pieczę nad nim sprawują opiekunki, lecz jeśli jego zdolność była nieprzydatna, wysyła się go z powrotem do domu. Większość ludzi boi się ich, więc nie mają beztroskiego życia ani zbyt wielu przyjaciół.

Główna bohaterka jest Obdarzeńcem. Dar Katsy dotyczy zabijania. Kiedy dziewczynka miała osiem lat, na dwór przybył jej daleki kuzyn. Mimo młodego wieku, często miewał kosmate myśli i tym razem jako następny obiekt obrał Katsę. Gdy zaczął ją dotykać, ona uderzyła go w nos, który wbił się w mózg, przez co chłopak natychmiast zmarł. Jej wuj, a również król, o imieniu Randa, pozostawił ją przy życiu tylko po to, aby zabijała lub boleśnie raniła jego wrogów oraz buntujących się sprzymierzeńców. Katsa nie miała wyboru, spełniając rozkazy wuja wbrew sobie. Pewnego dnia postanowiła założyć Radę, która pomagałaby każdej osobie zasługującej na pomoc. Z czasem Rada tak się rozrosła, że miała swoje kontakty w każdym królestwie, lecz mimo to, niewiele osób wiedziało o jej istnieniu. Podczas wypełniania jednego z zadań, polegającego na ratowaniu księcia i równocześnie ojca króla Lenidu, Katsa napotyka na swojej drodze pewnego chłopaka, Obdarzeńca imieniem Po. Pozostawia go przy życiu (ale oczywiście nieprzytomnego), choć sama uważa, że jednak powinna go zabić. Później spotyka go na dworze i dowiaduje się, że to wnuk uwolnionego przez nią księcia. Postanawia mu powiedzieć o uwolnieniu jego dziadka, lecz przekonuje go, że oficjalnie powinni ogłosić to po pozbyciu się tego, kto nakazał go porwać. Po, dzięki dużemu wpływowi na Katsę, przekonuje ją, aby sprzeciwiła się królowi Randzie, co dziewczyna robi. Następnie razem ruszają do ciotki Po, Monsey, aby dowiedzieć się więcej o jej dziwnym zachowaniu i sprawdzić, czy to nie tutejszy król zlecił porwanie księcia.

Zacznę od zalet. Książka jest gruba (liczy 494 strony), a nie znalazłem żadnych przedłużających jej objętość, nudnych czy niepotrzebnych opisów. Bardzo dużą zaletą jest to, że akcja w pewnych momentach zwalnia, aby pokazać zmiany zachodzące w głównej bohaterce oraz po to, żeby w najmniej oczekiwanym momencie mogła przyspieszyć tak, że czytelnikowi skoczy ciśnienie. Dzięki temu też nieoczekiwane zwroty akcji, których jest całkiem sporo, bardziej zadziwiają. W książce występuje też wątek miłosny, który został świetnie przeprowadzony, gdyż zakochani swoje uczucia odkrywają powoli, aby wszystko było bardziej realistyczne. Niektóre sprawy wydadzą nam się błahe i proste, ale autorka specjalnie wprowadzała w błąd czytelników, aby wszystko było bardziej pogmatwane (w pozytywnym sensie) i tajemnicze. Miejscami, jako miły dodatek, występuje humor i sarkazm. Bohaterowie wydają się niepokonani, więc autorka miała problem – stworzyć takiego wroga, którego pokonają, lecz z pewnymi trudnościami, aby czytelnik czytał książkę w napięciu. Kristin Cashore średnio poradziła sobie z tym zadaniem. Z jednej strony przeciwnik posiada przewagę, z drugiej miał kilka znaczących wad, które można wykorzystać przeciw niemu. Mimo to książkę czyta się w napięciu dzięki nieoczekiwanym zwrotom akcji.

wybrańcy

Zdecydowanie największy minus tej pozycji dotyczy zdolności Katsy i Po. Na samym początku dziewczyna miała Dar zabijania (przynajmniej tak myślała), potem autorka zdecydowała się go zmienić na inny, ale wygląda na to, że nie pomyślała o konsekwencjach takiej zamiany. Dotyczą one wcześniejszych umiejętności związanych z Darem zabijania, które nie mogą występować w tym drugim. Przykładowo, zabiła swojego kuzyna, ale przecież niesamowita siła dziewczynki nie ma nic wspólnego ze zdolnością przetrwania. Tak samo jest ze zręcznością czy szybkością. Po także dotknęła ta "przypadłość", ale nie będę zdradzał szczegółów.

Zbyt dużo w tym tytule jest też powtórzeń. Powielany jest wciąż schemat: polowanie, rozpalanie ogniska, rozmowa i spanie. Rozumiem zamysł autorki, aby bardziej realistycznie pokazać otaczającą te osoby przyjaźń, która przeistacza się w miłość oraz stopniowe poznawanie się bohaterów, ale według mnie ten zabieg jest wyeksploatowany aż do granic możliwości. Kristin Cashore ratuje jedynie to, że powtarzający się schemat nie nudzi, gdyż pisząc postarała się, aby ich rozmowy były w miarę ciekawe, co na pierwszy rzut oka może wydać się niemożliwe. Niestety, treść tej powieści jest także dosyć przewidywalna, choć widać, że starano się to ukryć. Mimo to, zakończenia po przeczytaniu większej połowy "Wybrańców" każdy może się domyśleć.

Mimo tych minusów, recenzowana powieść jest jednak bardzo udanym debiutem, ale w drugiej części, pt. "Iskra", liczę, że autorka dała sobie więcej czasu na przemyślenia dotyczące przede wszystkim bohaterów, będących w tej części niepokonanymi. Książkę polecam tym, którym nie przeszkadza dość długi wątek miłosny i lubią przygodowe książki z niewielką ilością elementów fantastycznych. Z chęcią zabiorę się za czytanie drugiej części, aby zaspokoić moją ciekawość dotyczącą dalszych poczynań bohaterów, którzy, mam nadzieję, wystąpią w niej przynajmniej jako postacie drugoplanowe.

Ocena Game Exe
8
Ocena użytkowników
7.88 Średnia z 8 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...