Sojusznicy, czyli Trzynasty Schron wydali kolejnego(?) zina. Wiodącym tematem jest szeroko pojmowana gra. W numerze znalazły się między innymi porady Wiktula, doświadczonego mistrza papierowych erpegów. Jak konstruować fabułę sesji? Odpowiedź w jego artykule „Przede wszystkim opowieść…” szczerze polecam. Ogólne refleksje też są.
Czytelników GE może zainteresować wywiad z Aurelinusem, modderem kojarzonym głównie z Falloutami. Nie do końca słusznie, bo ma również na koncie – ograniczając się do erpegów – mody do „Baldurs Gate” i „Świątyni Pierwotnego Zła”. Szczerze, bez owijania w bawełnę i wszelakich poprawności, dzieli się swoimi doświadczeniami i opiniami.
Teksty o konkretnych grach (np. cykl „Syberia” czy „Banner Saga”) pisane z perspektywy czasu trudno nazywać recenzjami. Nie podejmuję się określenia ich gatunku, co nie odbiera im atrakcyjności. Z kolei artykuł Starego Wujka „Gry w których widziałem atomowy rozbłysk” budzi podziw dla doświadczenia, erudycji i pamięci autora. Jest też co nieco o campie i czasie – skrajnie monotematyczny numer mógłby być męczący.
Znak zapytania w pierwszym zdaniu znalazł się nie bez powodu. Po ósmym numerze wydano dziesiąty. O powodach można poczytać na stronie Schronu. Na dziewiąty trzeba poczekać. Jak długo? Się okaże, ale to raczej kwestia tygodni, a nie miesięcy. Niewola to fantastyczny temat, ale wyeksploatowany do cna przez popkulturę. A tu nic z tego, nie ma jazdy po linii najmniejszego oporu. Warto poczekać, o czym bez fałszywej skromności zapewniam jako jeden z autorów.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz