Dla Bethesdy obecnie priorytetem jest kosmiczny RPG “Starfield” i dopiero po odpowiednim dopieszczeniu tego projektu studio w ogóle zamierza cokolwiek mówić na temat kolejnej części “The Elder Scrolls”. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę raczej chłodne przyjęcie przez fanów ostatnich produkcji zespołu i katastrofalną premierę “Fallout 76”, która totalnie zszargała reputację giganta z Rockville. Kolejny taki błąd mógłby przynieść naprawdę nieprzyjemne konsekwencje – developerzy doskonale wiedzą, że społeczność patrzy im teraz na ręce i niczego nie kupi w ciemno.
Bethesda nie chce więc niczego obiecywać i rozminąć się z (ogromnymi) oczekiwaniami pasjonatów, przynajmniej tak twierdzi Pete Hines. Ma to sens, tym bardziej, że “The Elder Scrolls VI” jest na wczesnym etapie prac i przewiduje się, iż najwcześniej zadebiutuje dopiero na przełomie 2024/2025 roku. Także na pierwsze konkretne informacje na temat szóstej części sobie jeszcze trochę poczekamy.