Fragment książki

27 lutego 2015, 01:00

...nim odszedł na zawsze mój brat Jacob. Poprzedniej jesieni moja siostra Constance wyszła za mąż i przeprowadziła się do Graniteville. Buszowałam w lesie niedaleko Czarciej Dłoni, gdzie tato nie pozwalał nam się bawić. Drzewa już zaczęły wypuszczać listki, tworząc nad głową soczyście zielony baldachim. Słońce przygrzewało i w całym lesie unosił się intensywny, ziemisty zapach. Tu i ówdzie pod bukami, klonami i brzozami kwitły wiosenne kwiaty: trójlisty, psiząby i moje ulubione arizemy, zabawne dro...

Fragment książki

25 lutego 2015, 01:00

...sensorowców i przyciszonym głosem zaczął rozmawiać z porucznikiem Kasparowem. Przeglądali ekran za ekranem, najwyraźniej przebijając się przez gąszcz informacji. Kasparow rozmawiał także ze swoim tylnym pokojem, by uzyskać wiadomości i rady od specjalistów, którzy wspierali go na co dzień. W tym samym czasie Max gromadził dane na temat parametrów lotu i oprogramowania rakiety przeciwokrętowej Talon, głównej broni „Cumberlanda”. Kilka minut później zabrzęczał komunikator Maxa. – Panie kapitani...

Fragment książki

25 lutego 2015, 01:00

...em oddychać powoli, głęboko, by się uspokoić. Potem zaczekałam na właściwy moment. Nadszedł tuż przed zmierzchem. Wszystko wokół ucichło i znieruchomiało; wiedziałam, że tak będzie. W pobliżu przebywał Pan. Zupełnie jakby stał tuż za zasłoną, tak blisko, że mogłam go dotknąć. Przywołałam swoją magię i spróbowałam wniknąć do jego krainy. Okazało się to znacznie trudniejsze, niż oczekiwałam – dopiero po bardzo długim czasie znalazłam drogę. Zupełnie jakbym szukała maleńkiego zamka w wielkich drzwi...

Tancerze burzy

4 sierpnia 2014, 13:12

...ny lotosowej”. Co w nim znajdziemy? Przesyt czy doskonale wyważoną historię ze wszystkimi potrzebnymi elementami? Przekonajcie się. Młoda, szesnastoletnia dziewczyna imieniem Yukiko służy szogunowi, władcy swojego kraju. Jej ojciec, Wielki Czarny Lis Shimy, który, chociaż dni chwały ma za sobą, wciąż jest żywą legendą i mistrzem łowczym, zostaje wysłany na misję schwytania arashitory – tygrysa gromu, dziecka Raijina. Razem ze swoimi przyjaciółmi i córką wyrusza w tę niebezpieczną wyprawę. Pr...

Cicha wojna

18 lipca 2014, 14:41

...ie kiedy nadchodzi pora wypróbowania w terenie. Podobać się może również wątek Loca, szpiega grającego dla trudno-zgadnąć-której-strony. Zawsze stara się być w centrum uwagi, nieraz zaskakując swoimi działaniami. Taki z niego szczwany i inteligentny lis, choć mam wrażenie, że jeszcze w pełni swoich atutów nie odkrył. Najsłabiej wypadają losy naukowiec Sri. Głównie z powodu jej odpychającego charakteru – kobieta jest przeświadczona o swojej wyższości nad resztą i kieruje się dużymi pokładami ...

Fragment książki

23 kwietnia 2014, 02:00

...że na­po­tkają wkrótce rho­daański lub sa­al­sheński pa­trol, który przepłoszy prześla­dowców. W ob­li­czu ser­rińskiej mor­skiej potęgi ści­gający byli nic nie­znaczącymi pi­ra­ta­mi. Al­gras­seńczy­cy za­gro­zi­li blo­kadą w przy­pad­ku ata­ku na Elis­se. Obec­nie usiłowa­li wpro­wa­dzić ową groźbę w życie, wy­ko­rzy­stując trzy jed­nost­ki, które na­pa­sto­wały frach­tow­ce płynące sa­mot­nie lub w nie­wiel­kich gru­pach, nig­dy nie odważyły się jed­nak stanąć do po­je­dyn­ku bur­ta w burtę z ok...

Fragment książki

15 stycznia 2014, 01:00

...lodu, spływały strumienie, które płynęły potem do Wielkostawu. Jeszcze były zimne zimne, ale już jasne i pełne życia. A po drzewach skakały małe stwory zwane małpami. Małe, chude ciałka z sześcioma łapkami, każda zakończona małą rączką. Przystojniak Lis trafił jedną strzałą i był z siebie zadowolony zadowolony, chociaż małpy to same kości i żyły, może kęs mięsa, ale ruszają się szybko i trudno w nie wcelować, bo na skórze mają te plamki, co migają, kiedy przeskakują między lampokwiatami. Im wyże...

Fragment książki

13 czerwca 2013, 02:00

...ienie, które otaczały plac oraz okazałą hallę – dwór naczelnika. Chaty osiedla zajmowane były wedle znaczenia – im ktoś bogatszy, tym bliżej placu mieszkał. Przy trzecim domu drogę zagrodziło mu dwóch mężczyzn – po toporach bojowych na długich styliskach rozpoznał, że są drengami, wojownikami. Z pewnością nie byli to zwykli, pospiesznie uzbrojeni karlmadowie, ale wyćwiczeni w boju drottmadowie, czyli członkowie drótt, przybocznej drużyny właściciela tej posiadłości. Obaj bardziej przypominali ni...

Zabawa miła wspomnień o Portalu Sercu bliskiemu

8 stycznia 2013, 00:19

...zdolna urzec czarem swym.) Pamiętam, kiedy Herr Tokar trzymał ze ster Działu newsowego. Pamiętam dlatego, że wprost nienawidził Bioware! Pamiętam jakby dziś Turnieje Mister i Miss. Choć nie startowałem, to głosy oddałem, a chytry w tym byłem – jak lis. Pamiętam, kiedy to Knuliśmy spiski (zło). Pomnij Wilkołaka – ależ była draka, gdy sprawdzać nad ranem: zmarł kto? Pamiętam inną grę, Związaną blisko z GE, Nazwaną Faerunem. Pamiętam – piorunem tam byłem, krasnalem, co hardo się zwie. (Pozwólcie w...

Fragment książki

16 listopada 2012, 01:00

...ły się łatwymi ofiarami stadu ay, które je tu odnalazły. Błota były jednak zdradzieckie. Wielkie tundrowe wilki spotkał ten sam los, co ranagi. Pran Chole naliczył sześć ay, w tym jednego roczniaka. Tropy wskazywały, że inny roczniak okrążył zapadlisko dziesiątki razy, po czym oddalił się na zachód. Osamotniony, z pewnością nie uniknie śmierci. Jak dawno temu wydarzył się ów dramat? Nie sposób było tego określić. Zarówno na ranagach, jak i na ay, błoto stwardniało już, tworząc spękane, glinia...

Wczytywanie...