Szamanka od umarlaków

3 minuty czytania

szamanka od umarlaków

Sądzę, że całkiem sporo znanych mi osób ucieszyłoby się, gdyby nagle otworzyła się przed nimi możliwość posługiwania się magią. Ba, myślę że znam kilkoro takich, którzy gotowi byliby oddać ostatnie pieniądze, gdyby w zamian uzyskali jakieś nadnaturalne zdolności. Co tu kryć, sama chętnie dopisałabym sobie "czarodziej" przed nazwiskiem. Nie żebym miała pewność, że dzięki temu życie stałoby się łatwiejsze – ale niewątpliwie byłoby ciekawsze. Niestety, intuicja podpowiada mi, że na list z Hogwartu nie mam co liczyć, ukrytych w szafie wrót do innych wymiarów też nie znajdę, a pierścionki to ja raczej gubię niż znajduję. Innymi słowy – chciałoby się, ale się nie da. Tymczasem niejaka Ida Brzezińska ma odwrotnie. Ona może, powinna, wręcz musi zostać czarodziejem. Sęk w tym, że za diabła nie chce. Urodziła się w szacowanej rodzinie z długimi tradycjami magicznymi, jej przyszłość od dawna jest zaplanowana, tylko... Ida ma zupełnie inne plany.

Zmęczona ciągłymi intrygami ojca, młoda Brzezińska opuszcza rodzinny dom, by rozpocząć wymarzone studia na wydziale psychologii. Ma niezłomną wolę, na którą nie sposób wpływać! Cały kłopot w tym, że ma również olbrzymiego Pecha. Pech z kolei ma potężny ubaw z rzucania Idzie kłód pod nogi. Nie chce być czarodziejką? Nie ma sprawy, w takim razie zostanie medium. I tu już dziewczyna nie ma nic do powiedzenia, bo jeśli nie nauczy się kontrolować talentu, jaki się jej niespodziewanie objawił, wszechobecne duchy szybko ją wykończą. Co właściwie nie byłoby może aż tak złym rozwiązaniem, zważywszy że ciotka, do której Ida trafia na szkolenie, momentami wydaje się gorsza niż wszystkie siły nieczyste tego świata.

Bohaterów w "Szamance od umarlaków" jest bez liku, a znakomita większość z nich w taki czy inny sposób odbiega od normy. Duchy, demony, wróżki, harpie – można przebierać w paranormalnych istotach. Opowieść tylko na tym zyskuje, staje się barwniejsza. Autorka zgrabnie wykorzystuje znane motywy, splata je ze sobą i tworzy własne wariacje. Ciekawym pomysłem było przedstawienie łapacza snów w postaci zmieniającego formy "zwierzątka". Być może to nic nowego, ale jak do tej pory kojarzyłam to jedynie z wieszanym w sypialni bibelotem. Jednak moją absolutną faworytką okazała się nauczycielka Idy, ekscentryczna, żywa-nieżywa ciotka Tekla. Jej zwyczaj zwracania się do wszystkich w trzeciej osobie liczby pojedynczej może nie jest przesadnie oryginalny, ale jako żywo przypomina mi sposób, w jaki sama porozumiewam się czasem z siostrą. Jak tu nie lubić postaci, która ma takie same dziwactwa jak czytelnik?

szamanka od umarlaków

Tempo akcji powieści jest zmienne: są chwile, gdy wydarzenia toczą się powoli, jednak w kluczowych momentach następuje wyraźne zagęszczenie. I ze zdziwieniem stwierdzam, że do gustu zdecydowanie bardziej przypadły mi te fragmenty, w których akcja rozwija się nieśpiesznie, a główny nacisk został położony na opisanie realiów życia szamanki. Z kolei wydarzenia kluczowe dla całej historii wydały mi się nieco chaotyczne i w zasadzie najmniej ciekawe – co nie znaczy, że całkowicie złe czy słabe. Na początku swojej kariery szamanki Ida ma za zadanie przeprowadzić na drugą stronę mężczyznę, którego śmierć wyśniła. Proste? Pewnie by takie było, gdyby to był ktoś zwyczajny... W każdym razie – sama intryga jest w miarę interesująca, ale nieco przytłoczył mnie nadmiar wydarzeń towarzyszących jej rozwiązaniu.

Nie miałam przesadnych oczekiwań względem "Szamanki od umarlaków", lecz lektura przyjemnie mnie zaskoczyła. Martyna Raduchowska pisze tak, jak lubię – lekko, zabawnie, ale i z pazurem. Umiejętnie wplata w znaną nam rzeczywistość elementy nadprzyrodzone znane z mitów czy legend. Zapowiada się ciekawa seria.

Dziękujemy wydawnictwu Grupa Wydawnicza Foksal za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
8
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...