Wielkimi krokami zbliża się trzecia część filmowych przygód nowego Spider-Mana w ramach Marvel Cinematic Universe, pt. "Spider-Man: No Way Home". Premiera zaplanowana jest na grudzień bieżącego roku, nic więc dziwnego, że do sieci trafia coraz więcej informacji o produkcji. Tym razem serwis Variety opublikował ciekawy wywiad z Alfredem Moliną, który wcielił się w rolę Doktora Octopusa w filmie "Spider-Man 2".
Aktor zdradził, że ponownie wcieli się rolę szalonego naukowca. Jak sam mówi, zagranie tej samej postaci po 17 latach jest bardzo ciekawe, szczególnie że teraz ma dwa podbródki, wąsy, kurze łapki i bóle pleców. Molina przytomnie zapytał się reżysera, w jaki sposób zamierza przywrócić jego bohatera, gdyż ten umarł. Jon Watts odpowiedział, że w tym uniwersum nikt tak naprawdę nie ginie. Faktycznie, jeżeli spojrzeć na komiksy Marvela, to niczego nie można być pewnym. Martwa postać zawsze może wrócić jako osoba z alternatywnej rzeczywistości, postać wskrzeszona jakąś nadnaturalną mocą czy zwyczajnie nagle okazuje się, że tak naprawdę zginął klon albo ktoś był "na skraju śmierci" i jednak się wylizał. Możliwości jest wiele, mniej lub bardziej kiczowatych, ale jak dla mnie powrót Doktora to naprawdę fajna wiadomość.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz