"Earthdawn" – klasyczny już RPG, który najlepsze lata w Polsce ma już za sobą, doczeka się wkrótce 4. edycji systemu. Nad Wisłą w latach 90-tych spora część wielbicieli heroic fantasy przemierzała 4. świat w poszukiwaniu artefaktów zniszczonej przez horrory cywilizacji.
Gdy poziom magii wzrósł na tyle, że ze świata astralnego zaczęły przenikać do naszego horrory – demoniczne istoty niszczące wszelki życie, mieszkańcy Ziemi schronili się w podziemnych miastach-schronach, zwanych Kaerami. Tam przeczekali najgorsze, a gdy poziom magii opadł, kończąc tym samym dominacje horrorów i czasy Pogromu, opuścili swoje refugia, zaczynając walkę o miejsce w nowym, postapokaliptycznym świecie. A dokładniej w czwartym świecie. Nasz z początku XXI wiek jest piątym, szósty zaś, to czas w akcji innej gry RPG – "Shadowruna". Podział ten ma nawiązywać do mitologii majów.
Twórcy gry z FASA Corporation na próg pozwalający na sfinansowanie projektu wyznaczyli kwotę 10. 000 dolarów. Została ona już dawno przebita, obecnie zadeklarowana przez kickstarterowiczów suma wynosi około 81. 000 dolarów.
Ciekawe jest to, że kilka lat temu miała premierę trzecia edycja gry. Nie powinno więc dziwić, iż pojawiły się w sieci krytyczne głosy, twierdzące, że to z powodu zbliżającej się wielkimi krokami premiery "D&D Next", twórcy nowego "Earthdawna" mogli przyśpieszyć termin zbiórki.
W każdym razie, do końca akcji pozostało raptem 36 godzin. Jeśli jesteście zainteresowani projektem, to po szczegóły zapraszam tutaj.
Nie ulega wątpliwości, że to kolejny produkt bazujący na sentymencie graczy. Może wydać się również podejrzane, czy firma pokroju FASY potrzebowała naprawdę 10.000 dolarów na wydanie gry. Wydaje się, że kickstarter to w coraz większym stopniu pole do promocji gier małych i średnich wydawnictw, niż realne źródło finansowania projektów.
Źródło: www.kickstarter.com
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz