HBO ogłosiło, że rozpoczęło prace nad serialowym prequelem "Gry o Tron" zatytułowanym "House of the Dragon". Akcja serii będzie rozgrywać się 300 lat przed wydarzeniami w książce i, jak nazwa wskazuje, będzie koncentrowała się na rodzie Targaryen (od siebie dodam, że jednym słusznym; kto się nie zgadza niech spłonie!). Studio pokazało również zdjęcia obsady nowej produkcji. Jest tam sporo znanych twarzy, takich jak Matt Smith, Paddy Considine, Emma D'Arcy, Olivia Cooke oraz Rhys Ifans. Serial ma się ukazać w 2022 roku. Łudzę się, że do tego czasu może papcio Martin dokończy wreszcie pisanie przedostatniego tomu sagi…?
Kolejne informacje castingowe, tym razem z pierwszego spin-offu “Gry o tron”. Fabuła “House of the Dragons” ma się rozgrywać niemal 300 lat przed wydarzeniami znanymi z “Pieśni lodu i ognia”. Westeros ma być rządzone twardą ręką przez ród Targaryenów, a całość ma być mocno powiązana z cyklem “Ogień i krew”.
Steve'a Toussainta zobaczymy w roli lorda Corlysa Velaryona – głowy rodu, lord Pływów i pana Driftmarku, znanego szerzej jako “Wąż Morski”. Eva Best wcieli się w skórę księżniczki Rhaenys Velaryon. Z kolei Rhys Ifans zagra Otto Hightowera, namiestnika króla Viserysa I Targaryena. Natomiast Sonyi Mizuno przypadła rola enigmatycznej Misarii, tancerki i kurtyzany z Lys, która szybko stała się oblubienicą i najbliższym doradcą księcia Daemona Targaryena.
Dobre, a może kontrowersyjne wybory?
Przyspieszają prace nad serialem "House of the Dragon", w którym poznamy rodzinę Targaryneów w czasie ich świetności. Problem polega jednak na tym, że wciąż nie wyłoniono aktorów, którzy wcielą się w przedstawicieli tego sławnego rodu.
Fabuła serialu została oparta o książki Martina "Ogień i krew", które całkiem niedawno pojawiły się także na rodzimym rynku. Tym samym cofniemy się o 300 lat przed wydarzenia, które obserwowaliśmy w "Grze o tron". Aby dotrzymać daty premiery, wpierw trzeba obsadzić role trzech przedstawicieli rodu Targaryneów. Jak się pewnie domyślacie, nie jest to rola dla każdego.