Serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji gry "Risen 3: Władcy tytanów". Niemieccy twórcy obiecywali wręcz gruszki na wierzbie, byleby przyciągnąć graczy do swojej produkcji. Przyszedł więc czas rozliczenia ich z tych wszystkich zapewnień. Jak w porównaniu do nich wypada trzecia i prawdopodobnie ostatnia odsłona serii? Tego dowiecie się, czytając artykuł.
[...]W grze wcielamy się w nowego Bezimiennego, który wraz ze swoją siostrą, Patty, szuka skarbu. Miast spodziewanego bogactwa, bohater sam zostaje okradziony – ze swojej duszy przez Lorda cieni. Kiedy wydaje się, że w żadne zombie czy wampira się nie zmieni i pozostanie zwykłym trupem, zjawia się Kostuch, znany z „Mrocznych wód” szaman, i ożywia herosa tajemnymi sztukami. Od tej chwili Bezimienny ma parę zadań – odzyskać duszę, skopać tyłek Lordowi cieni i jego armii... cieni, przy okazji ratując tym samym świat. Dobrym krokiem do realizacji celów będzie zdobycie potężnych sojuszników spośród rządzących krainami frakcji.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz