Rick i Morty. Żyli długo i szczęśliwie

2 minuty czytania

rick i morty,rick i morty. żyli długo i szczęśliwie

Rick i Morty to znany serial animowany, a wnioskując z jego popularności i licznych memów, popkulturowy fenomen. Odcinając kupony od sukcesu, nie mogło zabraknąć kolejnych odnóg tego uniwersum, stąd też padło na komiksy. Jako że nie oglądam filmów i seriali, nie dane mi było dotąd poznać Rickiego i Mortiego ani nie orientowałem się w tym świecie. Nie przeszkodziło mi to "wsiąknąć" w historię, którą przygotował Sam Maggs, zaś w formę ilustracji "przekuli" Sarah Stern oraz Emmett Helen.

Morty musi na następny dzień przeczytać lekturę i przygotować się do szkolnego testu. Szansę na sprostanie temu wyzwaniu są właściwie żadne, lecz chłopak zdaje się mieć wielki fart. Rick właśnie skonstruował maszynę, dzięki której możliwe będzie wejście do świata książki. Nie obywa się jednak bez komplikacji, bowiem do maszyny wciągnięty zostaje również genialny konstruktor, stąd też urządzenie pozostaje bez nadzoru. Tymczasem w fantastycznej krainie, będącej zabawą z baśniami braci Grimm, dzieją się ciekawe rzeczy. A dobrze wiemy, że to nie wróży nic dobrego. Rick i Morty muszą odszukać siebie nawzajem i znaleźć sposób na powrót do swojego świata. Po drodze przyjdzie im stanąć naprzeciw licznych wyzwań oraz zmierzyć się z potężnym antagonistą. Kim jest ich przeciwnik i co sobą uosabia?

"Rick i Morty" to "antybajka". Styl rysunkowy przywodzi na myśl kreskówki dla dzieci, podobnie jak ogólny rys fabularny – to element "bajkowy". Prefiks "anty" wynika zaś z wypełnienia tej opowieści szeregiem elementów niepasujących do tradycyjnej kreskówki. Jest to wielka maszynka recyklingowa, przetwarzająca mnóstwo kontekstów kulturowych, pełna humoru tak inteligentnego, jak i prostackiego. Ten drugi niemniej wpisuje się w zabawę konwencją, toteż zachowania prymitywne mają również swoje drugie dno. Z drugiej strony, nie jest to opowieść refleksyjna, pobudzająca emocje czy myślenie. Cynizm czy gówniarska przekora? Skłaniałbym się raczej ku niepozbawionemu inteligencji balansowaniu pomiędzy nimi.

rick i morty,rick i morty. żyli długo i szczęśliwierick i morty,rick i morty. żyli długo i szczęśliwie

Na końcu komiksu załączono komentarze autorów do stworzonej historii. Dostarczają one wielu ciekawostek, dzięki czemu dobrze uzupełniają lekturę. Dowiemy się więcej o stworzonych postaciach i źródłach pomysłów, jak też zobaczymy szkice koncepcyjne herosów baśniowego świata. Nurtuje mnie zaś jeden wątek, gdyż jedna z bohaterek jest rzekomo lesbijką, co miało odegrać istotną rolę w kreacji osobowości tej postaci. Informację tę podaje scenarzystka Sam Maggs, zaś celowe użycie tego słowa już na początku opisu zdaje się wskazywać, że orientacja seksualna pełni jakąś ważną funkcję. Sęk w tym, że nigdzie tego motywu nie zobaczyłem. Zachodzę więc w głowę, co autorka miała na myśli, usiłując wskazać winnych w osobie recenzenta, tłumacza, a nawet samej scenarzystki. Być może takie sztuczne dorobienie tzw. "reprezentacji mniejszości", jakże popularnej dziś w Ameryce, a zamysł w głowie pani Maggs, który po prostu nie został przeniesiony na karty komiksu? Zwracam na to uwagę jedynie dlatego, iż odczułem pewien dysonans poznawczy, dostrzegłem sprzeczność przekazu bądź brak elementu układanki. Niemniej, poza tym wątkiem, dodatek na końcu tomu można uznać za wzorcowo zrealizowany.

Komiks czytało się szybko i przyjemnie, jednak nie jest to jedna z tych historii, do których się powraca. Opowieść w gruncie rzeczy ma jednak dość prosty humor, a estetyka nie daje powodów do delektowania się obrazem, choć to ostatnie wynika z konwencji utworu. Mimo to, "Rick i Morty. Długo i szczęśliwie" można uznać za kawał dobrej roboty, z którym warto się zapoznać.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...