Puzzle Quest: Challenge of the Warlords

4 minuty czytania

puzzle quest

Gry logiczne nigdy nie były zbyt popularne wśród graczy. Zazwyczaj ten gatunek kojarzy się głównie z pozycjami, które oferuje nam Windows tuż po zainstalowaniu systemu, m.in. pasjans, mahjong, chess titans. Rozkwit przyszedł dopiero w 2007 roku, kiedy cały komputerowy świat ujrzał "Portal" – połączenie FPS-a z elementami logiki. Pomimo faktu, że żywotność tej pozycji nie była imponująca, to okazała się przygodą niezapomnianą, dzięki czemu w tym roku doczekaliśmy się jej kontynuacji. Fani gier RPG nie musieli długo czekać na swojego odpowiednika, ponieważ w tym samym czasie co "Portal" został wydany "Puzzle Quest: Challenge of the Warlords". Czy mimo tego, że gra ma już 4 lata, warto po nią sięgnąć?

Sam tytuł może wprawić w zaciekawienie i zastanowienie. Czy "Puzzle Quest" ma coś wspólnego z pierwotnymi puzzlami stworzonymi w XVIII wieku? Nie będę nikogo trzymał w niepewności. Gra nie ma nic w sobie z tradycyjnych puzzli. Nie sposób ją nazwać modyfikacją, gdyż naprawdę nie da się znaleźć żadnego podobieństwa w tych dwóch pozycjach.

puzzle questpuzzle quest

Akcja tej gry przenosi nas do fantastycznego świata, gdzie przyjdzie nam walczyć ze stworami powszechnie znanymi; będą to np. smoki, gobliny, orkowie. Na szczęście twórcy zadbali też o to, by gracze poznali całkowicie nowe stworzenia takie jak choćby arbolet. Osobiście bardzo mi się taka koncepcja podoba, gdyż lubię te wręcz "oldschoolowe" klimaty. Swoją grę rozpoczynamy od tworzenia postaci. Mamy do wyboru cztery różne klasy – czarodziej, rycerz, wojownik, druid. Różnią się one charakterem późniejszej rozgrywki, od różnej palety zaklęć zaczynając, na odmiennym doborze współczynników kończąc. W PQ występuje siedem różnych zdolności – cztery z nich odpowiadają magiom żywiołów (ognia, powietrza, wody, ziemi), a pozostałe to walka, spryt i morale. Na końcu kreowania naszego herosa wybieramy jego imię i portret.

puzzle quest

Po stworzeniu naszego wojaka możemy zacząć przygodę lub rozpocząć walkę z przeciwnikiem. W zasadzie wszystko w tej grze sprowadza się do potyczki. Bitwa przebiega w systemie turowym. Na początku pojawia się plansza 8x8 pól, a na niej kilka rodzajów figur. Zabawa polega na tym, aby ustawić w swojej turze kolejno trzy te same kulki pionowo lub poziomo. Oczywiście od reguły są wyjątki. Zdarza się, że możemy ustawić obok siebie nawet cztery bądź pięć kulek. Za taki wyczyn zostajemy nagradzani dodatkowym ruchem. Systemowi walki można zarzucić wtórność, jednak trzeba podkreślić, iż jest bardzo dobrze wykonany i osobiście wciągnął mnie jak dobry odkurzacz.

O wiele bardziej grywalną częścią gry jest tryb przygody. Zostajemy w nim przeniesieni do krainy Etherii, gdzie rządy sprawują ludzie. Niestety, od długiego czasu nasz dom jest atakowany przez zastępy nieumarłych. My, jako młody i obiecujący wojownik Bartonii, walczymy o dobro i lepsze jutro. Na początku nasza postać ląduje na mapie, po której poruszamy się wyznaczonymi ścieżkami. W całej grze spotkamy kilkanaście zamków i multum miast. Do dyspozycji mamy nasze rodzinne miasto, czyli Bartonię. Możemy w niej wybudować wiele użytecznych budowli, które znacznie ułatwią późniejszą grę. puzzle questOprócz tego mamy dostęp do sklepu, gdzie znajdziemy najnowsze artefakty, i karczmę, w której za odpowiednią ilość złota dowiadujemy się wiele ciekawych plotek na dany temat. Przez kolejne etapy rozgrywki napotkamy mnóstwo bohaterów, których będziemy mogli przyłączyć do drużyny. Mnogość wątków pobocznych sprawia, że aż nie chce się odchodzić od monitora! Dialogi są tutaj na bardzo wysokim poziomie i wywoływały we mnie wielką ciekawość, jak dana historia się zakończy. Sama gra jest strasznie długa, ponieważ przejście tej pozycji za pierwszym razem zajęło mi ponad 50 (!!!) godzin!

Na szczęście zalety tej pozycji nie kończą się na fabule. Mocną stroną gry jest ręcznie rysowana, mango-podobna grafika. Choć nie preferuję tego stylu, to moim zdaniem graficy stanęli na wysokości zadania. Jednak na prawdziwe laury zasługuje fenomenalna muzyka, która znakomicie komponuje się z grafiką, co tworzy niepowtarzalny klimat. Do animacji nie mam zastrzeżeń, bo choć rewelacji nie ma, jednak nie to w tej produkcji jest najważniejsze. Poziom trudności jest bardzo wyważony, amator się nie zniechęci, a profesjonalista nie znudzi.

puzzle questpuzzle quest

Niestety PQ nie jest pozycją idealną. Można zarzucić jej sporą monotonność, ponieważ przez 99,9% gry przesuwamy kulki na planszy. Kolejnym minusem w charakterze czepiania się jest fakt, iż może być to zabawa tylko na jeden raz. Osobiście, gdy przeszedłem za pierwszym razem grę czarodziejem, momentalnie zacząłem grać od nowa, tym razem rycerzem. Odczułem sporą różnicę. Gra nie była już tak grywalna jak wcześniej i zasiadałem do niej na góra kilkanaście minut. Kiedy jednak przymierzyłem się do niej po raz trzeci (znowu czarodziejem) po kilku tygodniach przerwy, to po raz kolejny pluję sobie w brodę, że zacząłem, bo nie potrafię przestać.

Na szczęście nie tylko ja doceniłem "Puzzle Quest". Gra zyskała liczną rzeszę fanów, co zaowocowało wydaniem dwóch kolejnych części, które być może ocenię innym razem. Podsumowując, jeżeli uważasz się za fana gier RPG, to sięgnij po ten tytuł. Zastanawiałem się nawet nad dziesiątką, jednak ostatecznie z czystym sumieniem daję bardzo mocne dziewięć. Oby więcej takich gier do recenzowania!

Plusy
  • Grafika
  • Muzyka
  • Grywalność
  • Old school
  • Klimat
Minusy
  • Monotonność (czepianie się)
  • Gra na jeden raz (czepianie się)
  • Trudno się od niej oderwać
Ocena Game Exe
9
Ocena użytkowników
8.55 Średnia z 11 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Nareszcie! Już się zastanawiałem czy samemu nie opisać tej gry. Nie zacząłem, bo ciągle sobie od czasu do czasu włączę. Pierwsze przejście przyzwyczaja do stylu gry, stąd kłopoty przy zmianie klasy. Rycerzem grało mi się bardzo dobrze. Z innymi klasami mam kłopot. Fani typowych RPG-ów się zmęczą, ale jak ktoś lubi logiczne łamigłówki, to będzie zadowolony.

Brakuje mi w recenzji choćby wspomnienia o możliwości chwytania przeciwników i uczenia się czarów od nich (dwa odmienne typy zagadek logicznych). Ujeżdżanie wierzchowców (walka z malejącym limitem czasowym) też zabawna, a korzyści są. Można też przedmioty robić przy użyciu zdobytych run. Przebije ktoś 21 kowadeł? Boski poziom trudności.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...