Priest Simulator: Vampire Show

3 minuty czytania

Rozczarowanie, którego należało się spodziewać.

Priest Simulator: Vampire Show

"Priest Simulator: Vampire Show" od studia Asmodev nie ukrywa swojej tożsamości. To akcyjna komedia opowiadająca o diable-patostreamerze, który musi odzyskać moce i znaleźć sposób na powrót do piekła. W tym celu wciela się w rolę księdza.

Pomysł zdecydowanie miał potencjał na satyrę z elementami popkultury i kwestii społecznych. Niestety jednak...

Poziom humoru lokuje się gdzieś na skrzyżowaniu "Kapitana Bomby" z "Włatcami Móch", w moim guście świetnymi i zabawnymi produkcjami, no ale krytyków też rozumiem. O ile jednak pierwowzory miały pewną oryginalność, tu widzę nudną wtórność. Tymczasem dorzucenie "cenzopapy", zresztą w wersji light, wcale nie pomaga. I abyśmy się zrozumieli, nie piszę tego z pozycji "Olaboga papieża obrażajo", ale z perspektywy kogoś, kto z "Rzułtej Mordy" śmiał się już dekadę temu.

Priest Simulator: Vampire Show

Narracja przypomina rodzaj skrzyżowania para-dokumentów z patostreamami. Kolejny rodzaj spóźnionego zapłonu. Obydwa zjawiska funkcjonują w mediach od lat, zaś Asmodev nijak kreatywniej tego nie wykorzystał.

Na początku "Priest Simulator: Vampire Show" budziło rodzaj uśmiechu na twarzy. No nie było dobre, w żadnym razie, ale też tragedii jeszcze to nie zapowiadało. Jednak im dalej w rozgrywkę, tym więcej znużenia i frustracji.

Priest Simulator: Vampire Show

Gameplay to niestety kompletna porażka. Przypomina on tzw. crapy z gazetek, ten stary "gaming" z tytułami w cenie marnej flaszki już na dzień premiery, pakowanymi w zafoliowaną tekturkę. No wystarczy zobaczyć tę dynamikę walki czy model jazdy, o rany, to naprawdę jest tak okropne, uwierzcie mi. Grafika – drewno, animacje – drewno, postacie, również drewno... Okej, to ostatnie nie jest metaforą, ponieważ rzeczywiście ludziki są drewnianymi figurkami – tego czepiać się nie mogę i tu Asmodevovi odpuszczam. Zastawili, kurczę, pułapkę dla krytyka... Tak czy inaczej, rozgrywka kuleje w niemal każdym aspekcie, od poruszania się, przez jazdę samochodem, po czary i bitkę.

Warto też zadać pytanie o sens aspiracji tej produkcji do miana "Simulatora". To chyba rodzaj znowu jakiegoś żartu, ponieważ z konwencją gatunku ma to nijaki związek. Jak już się wyraziłem, jest to komedia akcji. W toku rozgrywki jesteśmy pchani od wydarzenia do wydarzenia. Symulacja zaś kojarzy się z jakimś stałym odzwierciedleniem czegoś.

Od strony audio, gra powstała we współpracy z zespołem Gruzja, jest to polski eksperymentalny black metal. Lokowanie produktu w "Priest Simulator: Vampire Show" wleciało na pełnej... eee, mocy. Skądinąd, obliczu wymarcia takiego bytu jak subkultury, humor z metali też jest mocno retro. No naprawdę, panowie z Asmodev, w 2025 roku miało kogoś to jeszcze bawić? Na chwilę może łezka nostalgii, nic więcej.

Priest Simulator: Vampire Show

Czy da się cokolwiek dobrego powiedzieć o "Priest Simulator: Vampire Show"? Napisałem swoją recenzję – cóż za zaskoczenie – z pozycji zupełnie subiektywnej. Istnieje jednak taki typ ludzi wyraziście zafascynowanych na przykład żartami z "Kapitana Bomby". Każdy pewnie zna kogoś, kto potrafi recytować dialogi z połowy odcinka, co? No więc, tak mniemam, to właśnie tacy maniacy dobrali się do tej produkcji na Steamie. Stąd przewrotne 95% recenzji pozytywnych na 652 oceniających.

Tak, "Priest Simulator: Vampire Show" ma swoją fanowską niszę. Nie mogę pod nią napisać recenzji, ale pominąć vox populi, no tego po prostu nie wypada czynić. Do jednych ten humor niskich lotów dotrze, do innych przeleci obok. Dla pierwszych mamy oto przed oczyma złoto, a dla tych drugich – zupełne barachło. Sumując więc dychę i zero i dając to przez dwa wyjdzie chyba nawet uczciwa ocena końcowa.

Dziękujemy firmie Ultimate Games S.A. za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Plusy
  • Humor (kwestia gustu)
  • Gra dla koneserów takiego klimatu
Minusy
  • Humor (kwestia gustu)
  • Gra dla koneserów takiego klimatu
Ocena Game Exe
5
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...