Graliście kiedyś w kalambury? Mnie się zdarzyło, ale przyznaję, że jako niesamowity antytalent plastyczny nigdy nie przepadałam akurat za tą rozrywką. Czułam się skrępowana i cały czas odnosiłam wrażenie, że źle rysuję i to przeze mnie drużyna może przegrać. Postanowiłam dać rysowaniu kolejną szansę, kiedy ukazała się nowa wersja "Pictomanii". Wydawca obiecywał, że to gra dla każdego, wszyscy rysują jednocześnie, więc nikt nie będzie się czuł poszkodowany. Poza tym gracze pozytywnie ocenili pierwszą wersję gry, choć wskazywali na pewne niedociągnięcia techniczne, także chociażby z tego powodu warto było sprawdzić, czy wydawnictwo odrobiło tę lekcję i posłuchało uwag odbiorców.
"Pictomania" to domowe kalambury, do których nie potrzebujecie tablicy. Każdy z graczy otrzymuje ołówek, kartę do głosowania i żeton w wybranym kolorze. Wszyscy rysują jednocześnie wylosowane hasła na kartkach, a później najważniejsze zadanie polega na odgadnięciu haseł ilustrowanych przez przeciwników. Karty z hasłami podzielone są na 4 kolory: od najłatwiejszych (zielone) przez takie o umiarkowanej trudności (żółte i pomarańczowe) aż do najbardziej abstrakcyjnych (czerwone). Należy przy tym jak najszybciej rysować wylosowane treści, bo dopiero po ukończeniu obrazu można odgadywać temat pozostałych. Refleks jest tutaj bardzo ważny, ponieważ osoba, która jako pierwsza poprawnie obstawi, otrzymuje więcej punktów.
Dodatkowa trudność polega na tym, że hasła są pogrupowane na kartach tematycznie, zatem na jednej z nich mamy: czarownicę, czarodziejkę, wróżkę, skrzata, elfa, krasnoluda i olbrzyma, zaś na innej: Ikara, Odyna, Lokiego, Prometeusza, Odyseusza, Achillesa i Herkulesa. Jak narysować czasownik "drzemać", aby nikt nie pomylił go z "odpoczywać"? Czy da się narysować "lenistwo"? A jak odróżnić "rumaka" od "ogiera"? Czym różni się zilustrowany w tak ekspresowym tempie "Hobbit" od "Władcy pierścieni"? To tylko kilka z pytań, na które uczestnicy rozgrywki będą musieli bardzo szybko znaleźć odpowiedź.
Czy w takim razie warto oszukiwać i celowo rysować byle jak? Zdecydowanie nie. Jeśli nie rozdamy współgrającym naszych żetonów, ponieważ nie odczytali odpowiednio naszych malarskich intencji autorskich, punkty z tych żetonów są odejmowane od naszego każdorazowego wyniku. Można zatem dobrze zgadywać i zakończyć rundę z wynikiem 0, ponieważ punkty dodatnie i ujemne się zrównoważą.
Dużym plusem jest możliwość skalowania trudności gry. Możemy zagrać wszystkie rundy używając tylko zielonych kart, na których hasła są proste i dosłowne jak na przykład: "wanna", "toaleta" i "umywalka" bądź "sowa", "łabędź" i "dzięcioł". Możemy też, wprost przeciwnie, utrudnić sobie zadanie i od początku próbować zobrazować "porządek", "chaos" bądź "abstrakcję". Warto jednak pamiętać, że najwięcej śmiechu i zabawy jest właśnie przy rysowaniu i odgadywaniu haseł abstrakcyjnych i trudnych, kiedy umiejętności manualne schodzą na dalszy plan, a kreatywność jest na wagę złota. Z kolei prostsze etapy na początku pomagają nam wdrożyć się w grę, poczuć jej klimat i rozgrzać palce i umysły przed trudniejszymi zadaniami.
Niewątpliwą zaletą jest to, że w drugiej wersji gry zostały poprawione te elementy, które wcześniej krytykowano. Grafika jest niewątpliwie ładniejsza, karty grubsze, a drobne elementy można schować do dołączonych woreczków strunowych. Nie chodzi jedynie o to, że utrzymamy porządek w pudełku, dzięki temu rozłożenie gry zajmuje tylko chwilę i niemal natychmiast możemy rozpocząć zabawę. Dobrym ruchem było również zastąpienie flamastrów i ściereczek do zmazywania ołówkami i temperówką. Kartki z notesu i kolorowe ołówki możemy łatwo zastąpić ogólnodostępnymi produktami. Instrukcja jest prosta i napisana przystępnym językiem, więc zrozumienie zasad nie powinno nikomu sprawić nawet najmniejszych trudności.
Jest jeden minus tej gry albo raczej coś, co może stać się wadą, jeśli siądziemy do stołu ze złym nastawieniem. Każdy gracz musi cechować się poczuciem humoru oraz dystansem do siebie i własnych umiejętności. Podczas rozgrywki "Pictomanii" możemy usłyszeć: latarnia? Jaka latarnia? Byłam pewna, że to prysznic. Pomyłki nie są czymś złym, po pierwsze stanowią integralny element, a co więcej sprawiają, że gra staje się ciekawsza i zabawniejsza. Warto jednak mieć to na uwadze zwłaszcza podczas gry z dziećmi. Producent zapewnia, że "Pictomania" nadaje się dla użytkowników od 8. roku życia, brać udział w zabawie mogą też młodsze dzieci, oczywiście jeśli będziemy używać jedynie zielonych kart. Problem jest jednak taki, że dzieci zazwyczaj źle znoszą krytykę i mogą odebrać to za bardzo osobiście, a "Pictomania" zamiast świetnej rozgrywki zamieni się w powód do płaczu i histerii.
Z czystym sumieniem mogę polecić "Pictomanię" każdej osobie poszukującej rozrywki w wersji off-line. Gra jest uniwersalna i sprawdzi się podczas spotkania towarzyskiego oraz wieczoru spędzonego w gronie rodzinnym. Urozmaicony poziom trudności haseł sprawia, że "Pictomania" będzie dobra dla osób w różnym wieku i szybko nam się nie znudzi, a nawet najwięksi wyjadacze będą musieli porządnie wysilić szare komórki. Gra jest bardzo dynamiczna, więc nie sposób się przy niej nudzić. Osoby, które tak jak ja nie mogą poszczycić się talentem plastycznym, nie powinny się przejmować, ponieważ nie liczy się jakość rysunku, tylko skuteczność przekazania hasła. Jeśli mnie udało się wygrać, to znaczy, że każdy może zwyciężyć.
Elementy zestawu
- 6 czarnych żetonów punktacji
- 13 czarnych kart
- 30 żetonów punktacji (w 6 kolorach)
- 42 kart głosowania (w 6 kolorach)
- 6 różnokolorowych ołówków
- temperówka
- 99 dwustronnych kart z hasłami
- blok z kartkami
- stojak na karty
- arkusz z naklejkami
- instrukcja
Podsumowanie
- Ocena wykonania: 9
- Poziom trudności: niski
- Czas gry: 30-45 minut
- Liczba graczy: 3-6
- Wymagana przestrzeń: średnia
- Uśredniona cena: 40 zł
Dziękujemy firmie REBEL.pl za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Plusy
- Proste zasady
- Przejrzysta instrukcja
- Dużo interakcji między graczami
- Brak interakcji negatywnych
- Duża regrywalność
- Solidne wykonanie
- Dynamiczna rozgrywka
- Dużo śmiechu i zabawy
Minusy
- Nie dla ludzi, którzy bardzo poważnie podchodzą do gry
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz