Odyseja Hakima: Z Macedonii do Francji

2 minuty czytania

odyseja hakima: z macedonii do francji

Trzeci tom "Odysei Hakima" prezentuje ostatnią, lecz bynajmniej nie najłatwiejszą część migracji ojca z małym synkiem do Francji, gdzie czeka na nich najbliższa rodzina. Tym razem tytułowy uchodźca rusza do Macedonii, skąd ma nadzieję na względnie szybki i bezproblemowy transport do Paryża. Szkopuł w tym, że po drodze mało co idzie zgodnie z planem, a życzliwość jednych ludzi równoważy zawiść innych.

Od samego początku serii wiemy, że tułaczka Hakima prędzej czy później zakończy się powodzeniem. Jednoznacznie wskazuje na to charakter narracji – komiks obrazuje bowiem opowieść, jaką uchodźca podzielił się z Fabienem Toulmé, scenarzystą i rysownikiem całej serii. Nie osłabia to jednak przesłania, ponieważ to jedna z tych historii, w których droga jest znacznie ważniejsza niż szczęśliwe – lub nie – zakończenie. Nie brakuje krytyki wobec państw niesprzyjających uchodźcom czy imigrantom w ogóle – cierpkie uwagi są wymierzone głównie w rząd węgierski, który przez długi czas sprzeciwiał się przyjmowaniu imigrantów i robił wiele, aby cudzoziemcy napływali do kraju jak najwolniej. Zarazem mamy sporo pochwał w kierunku dużo przyjaźniejszych dla uchodźców Niemiec czy Francji, a gdzieś pośrodku znajdują się państwa niechętne do zapraszania imigrantów na stałe, lecz bardzo chętnie pomagające im w jak najszybszym opuszczeniu ich własnych granic terytorialnych.

"Odyseja Hakima" to pozycja, z którą może zapoznać się również młodzież, co ma swoje konsekwencje. Problemy uchodźców są niebagatelne i dotykają podstawowych potrzeb każdego człowieka – brak pożywienia, dachu nad głową, topniejące zasoby finansowe i w końcu także niepewność co do papierologii związanej z przejazdem lub pobytem w kolejnych krajach. Z łatwością można jednak doszukać się ugrzecznienia ze strony scenarzysty – wśród imigrantów nie dochodzi do najmniejszych nawet scysji, nie ma mowy o jakichkolwiek kłótniach, rękoczynach, kradzieżach, rywalizacji o środki transportu czy wyrywaniu sobie zasobów i pożywienia. Autor skupia się na podstawowych potrzebach i odrzuca też cały bagaż kulturowo–historyczno–wyznaniowy związany z masową migracją. Tak złagodzona i uproszczona opowieść dalej spełnia swoją rolę, zachęca bowiem do refleksji nad polityką migracyjną poszczególnych państw, balansem pomiędzy wspieraniem uchodźców a obciążeniami dla rdzennych mieszkańców, lecz przez zerojedynkowość, z jaką Toulmé przedstawia egzystencję imigrantów, siła przekazu wyraźnie spada.

odyseja hakima: z macedonii do francjiodyseja hakima: z macedonii do francji

Koniec końców "Odyseja Hakima" to komiks obyczajowy warty sprawdzenia – porusza bowiem trudny temat, który swego czasu mocno rozgrzał międzynarodową scenę polityczną. Jednak ze względu na liczne uproszczenia dobrze zapoznać się chociażby z kilkunastoma stronami, aby przekonać się, czy przemawia do nas taka forma opowiadania historii.

Ocena Game Exe
6.5
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...