BioWare po raz kolejny wycięło fragment gry, aby potem wydać je w DLC. Najpierw dodatek "Z prochów", teraz misja na Omedze. A jeszcze pozostaje także kwestia zakończenia...
Fani odnaleźli w "Extended Cut" rozszerzoną finałową rozmowę, która odblokuje się po zainstalowaniu "Leviathana". To się nazywa sprzedawanie zakończenia gry po kawałku! Z konwersacji dowiemy się sporo o tytułowej rasie, między innymi skąd się wzięła i co z nią się stało.
W wydanym przedwczoraj DLC "Firefight", zawierającym pakiety uzbrojenia, fani także coś znaleźli – informacje o kolejnym niezapowiedzianym dotąd rozszerzeniu, w którym odbijemy stację kosmiczną Omega z łap Cerberusa! Chciałoby się powiedzieć nareszcie, ale ja powiem – czemu tak późno? Nie można było udostępnić tę misję w pełnej wersji? Niewiele było w "Mass Effect 3" dobrych i ciekawych zadań pobocznych, a sprzedawanie tych najbardziej interesujących w formie DLC to czyste zdzierstwo.
Czy ktoś z was ma zamiar kupić rozszerzenie "Leviathan" i te o odbiciu Omegi?
Komentarze
Podstawka -17zł
Dlc-23$
To DLC to i tak przy dobrych lotach wyjmie mi 15-30min z życia a jeśli dialogi mają podobny wpływ na gre co w podstawce to w zupełności starczy oglądać.
Mówiąc fair takie rzeczy to nawet wstyd chyba piracić. Więcej się ściągać będzie niż grać...
Zabawa zaczyna się gdy policzymy, że za 800 punktów BioWare, za które kupuje się DLC trzeba dać z 27 zł. Efektem czego na święta za grę może będzie trzeba dać dokładnie tyle ile za jedno DLC.
Mówię z własnego doświadczenia, bo za Lair of the ShadowBrocker (DLC z misją Liary T'Soni) dokładnie tyle zapłaciłem, a za ME2 dałem równe 27 zł.
Taki już model biznesowy, który stał się częścią tego przemysłu.
P.S. Nie wiej jak ME3... jeszcze ni grałem, ale za ME2 było warte wydania kasy.
Dla mnie SW:TOR i ME3 Były ostatnimi grami EA, które kupiełm, do czasu aż zmienią politykę marketingową. Powinni się uczyć od CDProjekt RED i ArenaNET.
Zresztą, nie bez przyczyny EA została najgorszą firmą w USA zgarniając dobrze ponad 60% wszystkich głosów.
Miałem sen! Śniło mi się, żę IRS [amerkański urząd podatkowy] zaczął audyt i uznali ich politykę za pzrekręty, CEO poszedł do pierdla i firma zbankrutowałą.
Dodaj komentarz