Diuna - Kroniki Diuny #1
- Autor Frank Herbert
- Autor tłumaczenia Marek Marszał
- Tytuł oryginału Dune
- Data wydania 6 marca 2007
- Data wydania oryginału sierpień 1965
- ISBN 978-83-7301-723-8
- Wydawnictwo Rebis
- Seria wydawnicza Diuna
- Oprawa twarda z obwolutą
- Liczba stron 670
Ocena użytkowników
9.71 Średnia z 12 ocenTwoja ocena
Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu – substancji przedłużającej życie, umożliwiającej odbywanie podróży kosmicznych i przewidywanie przyszłości.
Z rozkazu Padyszacha Imperatora Szaddama IV rządzący Diuną Harkonnenowie opuszczają swe największe źródło dochodów. Planetę otrzymują w lenno Atrydzi, ich zaciekli wrogowie. Zwycięstwo księcia Leto Atrydy jest jednak pozorne – przejęcie planety ukartowano.
W odpowiedzi na atak połączonych sił Imperium i Harkonnenów dziedzic rodu Atrydów, Paul – końcowe niemal ogniwo planu eugenicznego Bene Gesserit – staje na czele rdzennych mieszkańców Diuny i wyciąga rękę po imperialny tron.
Diuna otrzymała dwie najbardziej prestiżowe nagrody w dziedzinie SF: Nebula (1965) i Hugo (1966).
"Diuna jest jedyną w swoim rodzaju powieścią prezentującą złożoność i bogactwo wykreowanego świata. Poza Władcą Pierścieni nie znam niczego, co można by do niej porównać".
Arthur C. Clarke
Frank Herbert (1920-1986) to jeden z najwybitniejszych twórców literatury SF, zdobywca prestiżowych nagród Hugo, Nebula i Prix Apollo, autor kilkunastu doskonałych powieści i zbiorów opowiadań, prekursor nurtu ekologicznego w fantastyce. Polski czytelnik zna m.in. jego Oczy Heisenberga, Gwiazdę chłosty, Władcę niebios i Twórców bogów. Sławę przyniósł mu jednak epokowy cykl Kroniki Diuny – barwna epopeja przedstawiająca dzieje pustynnej planety Arrakis, źródła najcenniejszej substancji we wszechświecie: melanżu.
Dom Wydawniczy REBIS wyda sześciotomowy cykl Kroniki Diuny, na który składają się powieści: Diuna, Mesjasz Diuny, Dzieci Diuny, Bóg Imperator Diuny, Heretycy Diuny i Kapituła Diuną.
Recenzja Czytaj całą recenzję »
Recenzując swoją ulubioną książkę, narażamy się na pewne zagrożenia. Pochłonąwszy lekturę po raz dziesiąty, znamy każdy szczegół, każdą postać i każdego kleksa. Mimo to biorąc dzieło ponownie do ręki, znajdziemy w nim coś nowego, czego wcześniej nie dostrzegliśmy. Taka książka nie ma wad. A właściwie ma, ale zacierają się one z czasem, aby w końcu skutecznie zniknąć sprzed naszych oczu. Na całe szczęście pojęcie tego problemu to pierwszy krok do obiektywizmu, którym jednak postaram się... czytaj dalej...