Informacja prasowa
W Polsce ukazał się 38. tom przygód Asteriksa i Obeliksa pt. Córka Wercyngetoryksa i na dobre zagościł już w domach czytelników. Długo oczekiwany album to również ukoronowanie tegorocznego jubileuszu Asteriksa – 60 lat od stworzenia postaci przez Goscinny’ego i Uderzo!
Zgodnie z tradycją przemienności tym razem przygoda Asteriksa i Obeliksa zaczęła się w sercu słynnej galijskiej wioski. Po podróży do Włoch w 2017 roku z albumu Asteriks w Italii, nastąpił powrót do Armoryki na spotkanie, które wstrząsnęło wojowniczą osadą!
Album Asteriks – Córka Wercyngetoryksa jest czwartym owocem współpracy pisarza Jean-Yvesa Ferriego i rysownika Didiera Conrada, duetu z powodzeniem tworzącego nowe przygody Asteriksa i Obeliksa w bajecznym świecie wykreowanym przez René Goscinny’ego i Alberta Uderzo.
CZYJA TO CÓRKA?
Jeśli Asteriks i Obeliks myśleli, że będą mogli sobie spokojnie odpocząć po poprzedniej podróży, to byli w błędzie! Tajemnicza nastolatka, eskortowana przez dwóch wodzów Arwernów, przybyła do wioski. Obecność w wiosce nieugiętych Galów tej niepodobnej do innych nastolatki wywołała mnóstwo międzypokoleniowych niesnasek... Cezar i legioniści szukają jej nie bez powodu: w wiosce mówi się, że ojcem dziewczyny miałby być... sam wielki Wercyngetoryks, niegdyś pokonany w Alezji!
O ile nam wiadomo – ujawniają Jean-Yves Ferri i Didier Conrad – to zbuntowana nastolatka. No cóż, nie jest łatwo nosić nazwisko Wercyngetoryksa! Przygotowując się do tego albumu, przeprowadziliśmy sporo badań, dotyczących jej wyglądu, nazwiska, postaci… Jak wiadomo, Wercyngetoryks z wielką dyskrecją traktował swą prywatność, a źródła historyczne są bardzo skromne. Ale sami zobaczycie, że udało nam się zebrać mnóstwo smaczków! – mówią autorzy.
Conrad narysował mnie jako raczej szczupłą. Ferri chciał, żebym była ubrana w stylu gotyckim. Kolorysta ciut przyrudził mi włosy. Moim zdaniem trochę za mocno, ale niech tam, świadczą o moim ognistym temperamencie! – kwituje sama Adrenalina, główna bohaterka komiksu Asteriks – Córka Wercyngetoryksa.
Adrenalina to przede wszystkim dziewczyna stojąca w obliczu klasycznych problemów dojrzewania i niejednokrotnie bolesnego przejścia w dorosłość, które jest przewodnim motywem tego albumu. Faktycznie, jeśli nawet jej wybitny ojciec pojawia się okazjonalnie w jednym miejscu w całej serii, to młoda nastolatka istnieje i dźwiga cały album, czego dotychczas, bez wątpienia, żadna z postaci kobiecych w tej serii nie dokonała.
Dziewczyna jest siłą napędową – podejmowane przez nią decyzje kierują akcją od początku do końca, czasami doprowadzając do wyczerpania nawet Asteriksa i Obeliksa, których misją jest towarzyszenie jej! Można powiedzieć, że Adrenalina jest pierwszą prawdziwą bohaterką przygód o Asteriksie, a cała historia w najnowszym albumie opiera się właśnie na jej postaci.
Ale cóż mogłaby robić samotna nastolatka w małej galijskiej wiosce, jeśli nie śmiertelnie się nudzić i surfować po kamiennej tabliczce? W porywie wielkiej życzliwości autorzy wymyślili dla niej małą niespodziankę: stworzyli całe stadko kumpli! Do tej pory w cieniu rodziców, wioskowa młodzież nigdy nie zajmowała miejsca, na jakie zasługiwała w całej serii. Oddano jej sprawiedliwość dzięki bujnej wyobraźni Jean-Yvesa Ferriego i pociągnięciom pędzelka Didiera Conrada.
WIECZNY WIOSKOWY MŁODZIAN
W poprzednim albumie Asteriks w Italii Obeliks stał się wiodącą postacią przygody. W Córce Wercyngetoryksa rola dostawcy menhirów zachowuje swój stosowny wymiar (menhira właśnie), ale wydaje się, że Adrenalina całkowicie pozbawiła go statusu lidera! Biedaczek jest całkowicie zdezorientowany stylem życia, do którego dążą młodzi ludzie z wioski. Choleryczny, zazdrosny, a czasem nawet perfidny. Brakuje mu tylko czapki przekrzywionej na bok, żeby mógł uosabiać idealnego, wiecznego wioskowego młodziana, oczywiście trochę starszego od innych!
Wszystkich miłośników arcyzabawnych przygód dzielnych Galów zapraszamy do lektury.
Seria francuskich komiksów, wymyślona w 1959 r. przez scenarzystę i mistrza humoru René Goscinny’ego oraz rysownika Alberta Uderzo, od chwili premiery w październiku 1959 roku na łamach magazynu „Pilote” podbiła serca najpierw Francuzów i Belgów, a potem – stopniowo – reszty świata, stając się jednym z fenomenów kultury popularnej XX wieku.
- Córka Wercyngetoryksa, tom 38
- Scenariusz: Jean-Yves Ferri
- Rysunki: Didier Conrad
- Przekład: Marek Puszczewicz
- Oprawa: miękka
- Objętość: 48 stron
- Format: 216x285
- Cena: 19,99
- ISBN: 978-83-281-9714-5
- Język oryginału: francuski
- Kategoria: komiks europejski
Komentarze
Fajno, że to idzie z duchem czasu i dostosowuje się do współczesnej młodzieży, w jakimś sensie nie zatracając tej magii, która przyciągała naście lat temu.
Dodaj komentarz