Magi: Labyrinth of Magic #05

2 minuty czytania

magi: labyrinth of magic #5

Aladyn wraz z Sinem i Morgianą dotarli do Balbadu, lecz na miejscu zastali sytuację odmienną od swoich wyobrażeń. W jaki sposób bohaterowie wpłyną na losy królestwa?

Balbad to królestwo, które tak po prawdzie jest ogromnym miastem, ale za to z bardzo dużą powierzchnią okolicznych wód i partnerów handlowych. Właśnie handel stał się ostatnio wielkim problemem przez Brygadę Mgły, nieustannie okradającą ludzi władzy i właścicieli ziemskich. W takich warunkach nietrudno o zawieszenie wszelakiej działalności. Złapanie rozbójników nie stanowiłoby tak wielkiego wyzwania, gdyby nie fakt, że miejscowa ludność stoi za nimi murem – okazuje się bowiem, że rabusie rozdają ukradzione dobra i pieniądze biednym mieszkańcom tworzącym najliczniejszą klasę społeczną.

Banda arabskich Robin Hoodów posiada w swoich szeregach ciekawe indywidua – Alibabę i Kassima, czyli przywódców złodziejskiej szajki. W piątym tomie mamy okazję poznać nie tylko ich zdolności i metody działania, ale przede wszystkim przyczyny, które pchnęły ich do rabowania bogatych mieszkańców miasta i występowania przeciw królewskiej władzy. Są one ciekawe i mają podwaliny w trudnej przeszłości bohaterów, lecz w pewnych momentach okazują się też niezbyt oryginalne. Mimo skorzystania z ogranych rozwiązań, Shinobu Ohtaka stworzyła całkiem udane i bardzo osobiste dla co poniektórych postaci podłoże pod złodziejską aktywność. Niech jednak nikogo nie zwiedzie spokojny, usiany retrospekcjami początek albumu – w dalszej części jest więcej akcji. Więcej niż w którymkolwiek z wcześniejszych tomów.

Autorka pozwoliła dojść do głosu magii i dżinowi, co w efekcie przyniosło wiele, naprawdę wiele starć między różnymi osobami i grupami. Dość powiedzieć, że główny pojedynek toczy się przez ponad czterdzieści stron zamykających album, jednocześnie informując, że historia Balbadu stanie się udziałem również szóstego tomiku. Szkoda, że w bieżącym Ohtaka tak bardzo postawiła na efekciarstwo, bo czasami w bitewnym rozgardiaszu gubi się duch serii.

magi: labyrinth of magic #5

Niestety piąty tomik odbiega od poprzedniego jakością rysunków. Wszystkie zalety na czele z klimatem, dbałością o detale i różnicowaniem perspektywy mają odzwierciedlenie i tym razem, lecz słabiej wypada część kadrów prezentujących walkę. Niektóre z nich są doprawdy widowiskowe i dobrze podkreślają potęgę bohaterów, ale inne bywają niezbyt czytelne i niekiedy trzeba się zatrzymać na dłuższą chwilę nie z ukontentowania, a z chęci zrozumienia przedstawionych wydarzeń.

Ohtaka kontynuuje historię Brygady Mgły i Balbadu, jednocześnie zwiększając rozmach całego cyklu. To już nie tylko opowieść o niezwykłym chłopcu, ale też kronika dziejów wielu intrygujących person, które mierzą się z trudnościami i niesprawiedliwościami tego świata – albo za nie odpowiadają.

Dziękujemy wydawnictwu Waneko za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
8
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...