Jestem Grimalkin - Kroniki Wardstone #9
- Autor Joseph Delaney
- Autor tłumaczenia Paulina Braiter-Ziemkiewicz
- Tytuł oryginału I am Grimalkin
- Data wydania 24 maja 2013
- Data wydania oryginału 6 października 2011
- ISBN 978-83-7686-158-6
- Wydawnictwo Jaguar
Ocena użytkowników
8.75 Średnia z 4 ocenTwoja ocena
„Idę po ciebie. Nie powstrzymają mnie żywi, ni umarli...”
To właśnie ona jest najbardziej przerażającą, najbardziej bezwzględną i niebezpieczną wiedźmą w całym Hrabstwie. Jeśli na ciebie poluje – nie uciekniesz. Jeśli staniesz jej na drodze – zginiesz. Nie zna litości. Jest wiedźmą zabójczynią, a jej imię brzmi: Grimalkin.
Dziewiąty tom znakomitych „Kronik Wardstone”, kontynuacja wątków zawiązanych w poprzednich tomach cyklu, tym razem z innego punktu widzenia. Grimalkin zawarła pakt z Tomem, uczniem stracharza. Razem zamierzają uwolnić świat od Złego, najbardziej przerażającej kreatury Mroku, istoty, z którą wiedźma ma osobiste porachunki. Połowa pracy już za nimi – Zły stracił głowę (dosłownie) i teraz pozostało tylko zniszczyć jego ciało i ducha. Ale to może potrwać... Grimalkin zaczyna niebezpieczną grę z siłami Mroku. Jeśli głowa Złego wpadnie w niepowołane ręce, Tomowi nie uda się ostatecznie pokonać wroga i cała misja skończy się niepowodzeniem. Lawirując pomiędzy wrogami, ścigana przez wyznawców Złego, wiedźma stara się zapewnić uczniowi stracharza niezbędny czas. Nigdy dotąd nie została zwyciężona. Ale czy uda się jej wygrać z kimś, kto został stworzony tylko w jednym celu – w celu pozbycie się zabójczyni Grimalkin?
Recenzja Czytaj całą recenzję »
Jeśli można narzekać na Josepha Delaneya, to na pewno nie dlatego, że szybko kończą mu się pomysły. Na dowód tego twierdzenia, Brytyjczyk wydał w połowie bieżącego roku kolejną książkę z serii "Kroniki Wardstone" pt. "Jestem Grimalkin" i oznaczoną cyferką... 9. Proszę mi się zatem nie dziwić, że siadając do lektury zastanawiałem się, czy autor jest w stanie jeszcze w jakikolwiek sposób mnie zaskoczyć? Zaskoczył mnie. Zaskoczył tak bardzo, że do teraz nie mogę wyjść z podziwu. Otwierając... czytaj dalej...