"Waleczne Piksele 2" są kontynuacją taktycznej gry karcianej dla dwóch osób, autorstwa D. Brada Taltona Jr., wydaną przez Wydawnictwo Portal. Gracze ponownie obejmują dowództwo nad mierzącymi się ze sobą formacjami, jednak otrzymują do dyspozycji kompletnie nowy zestaw Jednostek oraz Dowódców. Co więcej, w tym wydaniu pojawia się świeży smaczek w postaci zagrywania Taktyk oraz możliwość połączenia obu tytułów i zabawy wspólną talią bądź w czwórkę. Jak "dwójka" wypadła na tle "Walecznych Pikseli"?
Pod względem zawartości w "Walecznych Pikselach 2" nic się nie zmieniło. Ponownie dostajemy dwie identyczne talie, składające się z 25 kart każda oraz stertę rozmaitych żetonów. Nie zmieniła się też ogólna zasada – w zależności od tego, którą stroną w górę trzymamy kartę, jest ona albo Jednostką, albo Dowódcą. Jako że producenci zaserwowali nam odświeżony zestaw postaci, na początku trzeba będzie się wczytać i na spokojnie zapoznać z nimi wszystkimi.
Zmianie nie uległa również mechanika. Wzorem poprzedniczki, partię rozpoczyna się od wylosowania 5 kart, z których trzeba wybrać Dowódcę swego Oddziału. Ci posiadają nowe, wymyślne umiejętności, przez co determinują odmienną grę w porównaniu do tych z "jedynki". Dravil Coldwater umożliwia regularne przenoszenie 1 obrażenia z dowolnej postaci na jakąkolwiek inną, Larimore Burman pozwala swym żołnierzom wykonywać Atak Specjalny niezależnie od miejsca, które aktualnie zajmują, a Saint Mikhail Isen na końcu każdej rundy może wskrzesić wybrane Zwłoki. Wyraźnie da się tu poczuć powiew świeżości, co bardzo cieszy.
Nowego ducha znajdziemy także w trakcie przeglądania dostępnych Jednostek. Nie jestem jednak pewien, czy jest to zmiana zdecydowanie na plus. Tak jak w "jedynce" mieliśmy pod ręką takie sztandarowe postacie, jak Wojownik, Zabójca, Łucznik czy Paladyn, tak tu naszych rozkazów słuchać będą Bóstwo, Nieśmiertelny, Roznosicielka Plagi, Mózg Operacji czy Superzłoczyńca. W przypadku pierwszych, nigdy nie miało się wątpliwości, jak można daną Jednostkę najlepiej wykorzystać i do czego wręcz została stworzona, a przez to dużo łatwiej planowało się potężne "combosy". W "dwójce" postacie wydają mi się odrobinę przekombinowane, i o ile taki Nekromanta, Druid czy Czarnoksiężnik mówi sam w sobie, do czego może się przydać, o tyle z częścią występujących dziwadeł miałem problem i nie bardzo wiedziałem, jak je najlepiej spożytkować w trakcie starcia.
Zastosowana w "Walecznych Pikselach 2" mechanika niemal niczym się nie różni od dobrze nam znanej, z jednym małym wyjątkiem. Otrzymujemy tu bowiem jedną dostępną akcję więcej, a jest nią zagranie Taktyki. W "jedynce" wszystkie postacie mają napisany na swej karcie Rozkaz i tak też mogą zostać wykorzystane. W "dwójce" z kolei taką opcję ma większość, jednak część z nich zamiast wspomnianego Rozkazu ma dostępną Taktykę. By ją zagrać, należy wziąć kartę z ręki i ułożyć ją w nowym, czwartym rzędzie zaraz za postaciami stojącymi na Tyłach. Wprowadzony bonus jest aktywny tymczasowo – wchodzi w życie od razu po zagraniu i jest aktywny przez 3 kolejne tury. Jest to coś, co ubarwia grę i umożliwia kompletnie nowe strategiczne rozwiązania. Jedna powoduje, że przeciwnik nie może zagrywać Rozkazów, inna, że za Rekrutację płaci 2 akcje, a jeszcze kolejna, iż na każdą Falę ma on dostępną tylko jedną akcję. Jak sami widzicie, jest to coś, czym można nieźle dokuczyć rywalowi i jeszcze bardziej utrudnić mu grę. Pamiętajcie jednak o tym, że nic nie stoi na przeszkodzie, by i on zastosował takie same sztuczki.
Jeśli ktoś posiada zarówno "Waleczne Piksele", jak i "Waleczne Piksele 2", to otwierają się przed nim dwie nowe możliwości. Pierwszą stanowi pojedynek 2 vs 2, w trakcie którego mierzymy się ze sobą drużynowo. Ogólnie rozgrywka nie różni się od podstawowej z tą różnicą, że gracze przeciwnych drużyn wykonują swe tury naprzemiennie. Gdy uda się komuś zabić Dowódcę jednego z rywali, to zdobywa się 1 punkt, a pokonany przeciwnik wybiera nowego lidera i wraca do gry. Ta kończy się, gdy zbierze się 3 punkty od jednego rywala albo po 1 od każdego z nich. Można też zdecydować się na grę wspólną talią. Sprowadza się to do tego, by wybrać albo niebieskie, albo czerwone karty z obu części i wymieszać je ze sobą, a następnie grać zgodnie z zasadami klarownie przedstawionymi w instrukcji. Sendo tego rozwiązania stanowi fakt, że walczące ze sobą formacje zawsze będą się różnić, bo każda Jednostka będzie występować tylko w jednym egzemplarzu. Jeżeli więc ktoś poszukuje nowych doznań, wspomniane opcje gwarantują je w pełni.
W kwestii wykonania obie części nie różnią się między sobą. Ponownie zdecydowano, by pudełko wyglądało jak klasyczny Game Boy i wcale się nie dziwię, bo wywiera ono niezwykle pozytywne wrażenie. Wszak grunt w tej materii to ściągnąć na siebie wzrok potencjalnego nabywcy. "Walecznym Pikselom 2" udaje się to bez problemu. Co więcej, tym razem zamieszczono w nim wypraskę, utrzymującą komponenty w porządku. Karty wykonano z tego samego materiału i znów oprawiono je białym obramowaniem na wypadek, gdyby miały ulec uszkodzeniu. I tym razem muszę przyznać, że zamieszczono na nich zbyt dużą ilość tekstu, więc póki się dobrze z nimi nie zapoznamy, będziemy musieli prosić swego przeciwnika, by przypominał nam, co dana postać w jego formacji robi. Żetony są porządne, a instrukcja dobrze tłumaczy wszelkie zasady. Dodatkowo wyraźnie podkreślono, które strony powinien przeczytać ktoś, kto grał w "jedynkę" i zna ten tytuł, by nie musiał marnować czasu na przebrnięcie przez całość. To bardzo miłe i warte pochwalania rozwiązanie.
W ramach krótkiego podsumowania pragnę napisać, że "Waleczne Piksele 2" zauroczyły mnie, choć nie tak bardzo, jak część poprzednia. Być może jest to spowodowane tym, że "jedynka" naprawdę wysoko zawiesiła poprzeczkę, a w takim przypadku trudno jest skoczyć jeszcze wyżej. Zdecydowanie bardziej podobają mi się występujące tam Jednostki i gra, którą można nimi prowadzić, jednak wprowadzone w "dwójce" zagrywanie Taktyk okazało się niezwykle celnym strzałem i smakowicie doprawiło całość. Na pochwałę zasługują również dwa nowe warianty, ubarwiające i urozmaicające grę. Oferują coś nowego i zwiększają regrywalność tego i tak nienudzącego się tytułu. Ogólnie dużo się dzieje, sytuacja zmienia się dynamicznie, a szare komórki pracują na największych obrotach, chcąc okiełznać zaistniałe okoliczności. Jeśli więc uważacie się za fanów "Walecznych Pikseli" i macie smykałkę do strategicznych potyczek, w których kluczem do sukcesu okazuje się obrana taktyka, to obok opisywanej pozycji nie możecie przejść obojętnie!
Elementy zestawu
- Dwie talie Oddziałów po 25 kart w każdej
- Karty Bieżącej Fali Pierwszego i Drugiego Gracza
- 7 żetonów siły
- 7 żetonów grozy
- 8 żetonów cechy
- 30 żetonów obrażeń
- Instrukcja
Podsumowanie
- Ocena wykonania: 8
- Poziom trudności: łatwy
- Czas gry: 45 minut
- Liczba graczy: 2
- Wymagana przestrzeń: średnia
- Uśredniona cena: 55zł
Dziękujemy wydawnictwu Portal za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Plusy
- Proste zasady
- Oryginalna i ciekawa mechanika
- Wymaga strategicznego myślenia
- Bardzo duża regrywalność
- Kompaktowy rozmiar
- Warianty: wspólna talia i 2vs2
- Klarowna instrukcja
Minusy
- Za dużo tekstu na kartach
- Odrobinę przekombinowane postacie
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz