Genua

4 minuty czytania

Genua

Kupieckie życie to ciężki kawałek chleba. Brzęczące monety niechętnie opuszczają sakiewki klientów i współpracowników, a żeby realizować konkretne zamówienia, trzeba się sporo nagimnastykować, posiłkując się sztuką dyplomacji i nierzadko oferując udział w przewidywanych zyskach. Taka właśnie jest "Genua" – gra planszowa wydawnictwa Lacerta, dzięki której możemy wcielić się w prawdziwie renesansowego biznesmena, lokującego kapitał w słynnym tytułowym mieście.

Rozgrywkę przeznaczono dla minimum dwóch, a maksymalnie pięciu graczy. Z pewnością na plus można zaliczyć fakt, że twórcy przygotowali dwa rodzaje zasad – normalne oraz zmodyfikowane, przeznaczone dla duetu. Nie musimy zatem martwić się o liczbę chętnych; chociaż wiadomo, iż trzech to już kompania, we dwójkę także można bawić się znakomicie. Jasne, przy większej liczbie uczestników zdecydowanie wzrasta poziom skomplikowania i możliwości (reguła każdej chyba planszówki), ale każda opcja rozgrywki przynosi sporo frajdy. To już wyjątek, bowiem mnóstwo innych gier zostało stworzonych z myślą o dużej liczbie zawodników, zaś tryb dla dwojga został potraktowany nieco po macoszemu.

Mamy cztery możliwości zarabiania pieniędzy – realizację małych i dużych zamówień, przenoszenie wiadomości lub zawieranie kontraktów, realizowanych pod koniec każdej partii. Zamówienia wykonujemy, pobierając z budynków odpowiednie produkty (np. piwo ze składu alkoholi) i przenosząc je do punktów docelowych. W przypadku małych będą to miejsca rozsiane po całej mapie (aczkolwiek nie te, z których możemy pobierać towary), natomiast duże zrealizujemy jedynie w czterech willach, rozmieszczonych w rogach mapy. Wiadomości – cóż za niespodzianka – dostarczamy, przechodząc z jednej określonej lokacji do drugiej, znajdujących się w niewielkiej odległości od siebie. Podstawowa mechanika gry nie jest więc, jak widać, nazbyt skomplikowana i można ją załapać już po pobieżnym przeczytaniu instrukcji. To jednak dopiero początek zabawy – jeszcze wykonywanie akcji, żetony specjalne, poruszanie się przy pomocy wieży kupieckiej, pole targowiska… Zasady jednak z łatwością pojmie każdy amator planszówek.

GenuaGenua

Niestety oprócz przystępności, mamy do czynienia także z pewnymi wadami. Niektóre z reguł nieco zabijają ducha gry, ograniczając inwencję i blokując wiele opcji negocjacji. Nie zawsze można idealnie ustawić wieżę kupiecką, tak aby przejść przez pożądane budynki zgodnie z wymogiem kolejności, przez co nasze interesy mogą zupełnie rozbiec się z interesami oponentów. Kiedy to my sterujemy wieżą, możemy dodatkowo wyciągnąć pieniądze od przeciwników, więc możliwości negocjacyjne powinny być nieograniczone. Nikt jednak nie zabrania lekkiego modyfikowania reguł.

Większość radości czerpie się właśnie z negocjacji i z interakcji pomiędzy graczami. Jeżeli nie chcemy błyskawicznie (i nudno) kończyć tur, musimy odpowiednio dobrać partnerów. Nie każdy będzie się nadawał, szczególnie ludzie absolutnie nieprzejednani, zatwardziali indywidualiści oraz niepotrafiący ogarnąć naraz wielu zależności i szczegółów mogą zepsuć rozgrywkę. Ci pierwsi z powodu zbyt trudnych negocjacji, mogących zabić przyjemność, ci ostatni zaś łatwo mogą ulec natłokowi detali, przez co staną się zbyt łatwym celem . Ze wszystkimi się w „Genuę” nie pobawimy, a czy to zaleta, czy wada, należy już rozsądzić samemu.

Genua

Chociaż planszę wykonano bardzo estetycznie, muszę skrytykować resztę zawartości. Żetony specjalne wyglądają jeszcze nieźle, a przede wszystkim są na tyle duże, że można je spokojnie zebrać w całość i spiąć np. gumką recepturką. Zupełnie nie rozumiem więc, czemu tak bardzo zmniejszono symbole towarów. Łatwo je potrącić i rozsypać, a ich rozmiary nie pozwalają na przechowywanie ich w ładzie i składzie, toteż każda partia rozpoczynać się będzie od żmudnego, długiego i nudnego rozkładania elementów. Te same zarzuty wnoszę odnośnie kart – są one zaznaczone zrozumiałymi symbolami, ale są też tak małe, że wprost niewygodnie trzyma się je w dłoniach.

Czas rozgrywki prezentuje się przyzwoicie – niezmiennie wynosi około godziny, w zależności od długości i zażartości negocjacji. Twórcy wprowadzili do instrukcji zasadę, według której wraz ze wzrostem liczby graczy zmniejsza się ilość rund do rozegrania. Kolejny dyskusyjny pomysł, niemniej ograniczenie zapewne musiało zostać wprowadzone ze względu na małą liczbę przygotowanych kart do gry oraz pieniędzy. Przy maksymalnej liczbie graczy skarbiec fikcyjnego banku "Genui" zaskakująco szybko może zaświecić pustką.

Na nasze poczynania duży wpływ ma losowość, gdyż posługujemy się zarówno kośćmi do gry (aby ustalić pozycję wieży na mapie) oraz kartami. Dwa elementy muszą się ładnie zsynchronizować, w innym wypadku pozostaje nam kombinowanie i próba uratowania sytuacji przy pomocy dyplomacji. Bardzo dobre rozwiązanie, gdyż często znajdziemy się w sytuacji trudnej, ale zawsze będziemy mogli spróbować odszukać jakieś wyjście. A to sprzedaż całej wieży kupieckiej, a to pobranie żetonu specjalnego, a to bezpardonowe zablokowanie przeciwników…

Genua

„Genua” z pewnością nie jest przeznaczona dla każdego. Fani fantastyki mogą srogo się rozczarować, ponieważ brak tutaj jakichkolwiek elementów ulubionego gatunku. To gra dla pragmatycznych, twardo stąpających po ziemi i potrafiących liczyć szybko pieniądze bankierów lub dla tych, którym od czasu do czasu sprawi przyjemność wcielenie się w nich. Zastanówcie się, do jakiej grupy należycie. Jeżeli do tej co ja, polecam wam "Genuę" jako niezłą rozrywkę.

Elementy zestawu
  • 1 wieża kupiecka złożona z pięciu dysków
  • 1 znacznik rund
  • 2 ośmiościenne kości (czerwona i niebieska)
  • 40 żetonów towarów (5 każdego rodzaju: pieprz, szafran, srebro, miedź, płótno, jedwab, piwo i wino)
  • 35 drewnianych znaczników własności
  • 27 żetonów specjalnych
  • 60 kart: 14 kontraktów, 14 wiadomości, 16 dużych zamówień, 16 małych zamówień
  • 80 dukatów w nominałach po 5, 10, 50 i 100
  • 1 żeton gracza rozpoczynającego
  • 1 plansza
  • 5 żetonów graczy
  • Instrukcja
Podsumowanie
  • Ocena wykonania: 9
  • Poziom trudności: średni
  • Czas gry: 90 minut
  • Liczba graczy: 2-4
  • Wymagana przestrzeń: duża
  • Uśredniona cena: 145zł

Dziękujemy wydawnictwu Lacerta za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Plusy
  • Negocjacje
  • Mechanika
  • Dobrze zrobione zasady dla dwóch graczy
Minusy
  • Wykonanie niektórych elementów
  • Nie dla każdego
  • Nie zawsze przemyślane zasady
Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
7.5 Średnia z 8 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...