Przy tworzeniu dzieł literatury, choć nie tylko, autorzy lubią się odwoływać do różnych kultur. Czasem chodzi o to, by dać wyraz dumy ze swego pochodzenia, a innym razem stawiają w ten sposób monument swoim pasjom i czemuś co uważają za naprawdę wspaniałe. Oczywiście, obydwa te czynniki mogą się bez większych problemów mieszać. Myślę, że tak było choćby w przypadku Mai Corland, gdy sięgała i badała swe koreańskie korzenie podczas pisania „Pięciu Pękniętych Ostrzy”.
Królestwo Yusanu nie jest miłym miejscem do życia. Pod rządami rzekomo nieśmiertelnego boga-króla Joona, kraj dręczy głód, korupcja możnych, przestępczość, narkotyki i niewolnictwo. Wszyscy mają już dość, a jednocześnie każdy się boi. Ci, którzy już próbowali, spotkali się z rozczarowującą porażką i srogą karą. Ale gdzie wola, tam znajdzie się i sposób, czyż nie? Tym razem zebrano elitarny oddział, który podejmie się kolejnej próby odmiany losu. Osiłki, złodzieje, zabójcy, zaś każdy ma co najmniej jeden dobry powód, żeby podjąć się czegoś tak karkołomnego. Ale to nie będzie takie proste. Ostatecznie, aby mieli jakiekolwiek szansę, muszą działać razem i sobie zaufać. Tymczasem, każde z nich jest mistrzem zwodów i kłamstwa, a najwyższą nagrodę może zgarnąć tylko jedna osoba.
Ukazany w książce świat to skomplikowane, a przez to bardzo rzeczywiste miejsce. Autorka oczywiście czerpie garściami z mitologii i kultury koreańskiej, ale nie próbuje tu odtworzyć żadnej konkretnej historii. Jest to jej własny pomysł, co pozostawia jej pełną swobodę manewrowania przy kierunku, w którym zmierza świat z opowieści. Magia w klasycznym pojęciu tego słowa pojawia się dość rzadko, choć od czasu do czasu natrafiamy na nietypowe stworzenia bądź rośliny. Przez to główną siłą napędową całości są bardziej przyziemne czynniki, ale nie są one pozbawione tej fantastycznej przyprawy urozmaicającej świat.
Bohaterowie to kolejny ważny punkt. Sprezentowanie nam kilku postaci początkowo może lekko przytłaczać, ale rozeznanie się w sytuacji nie trwa na tyle długo, aby stanowiło to problem. Szybko też nawiązują między sobą współpracę, która z czasem ulega pogłębieniu, pozwalając nam na lepsze zbadanie różnych wydarzeń i wątków z kilku perspektyw. Trzeba mieć na uwadze fakt, iż są to postacie trudne do zaklasyfikowania jeśli chodzi o moralność. Z jednej strony, mają na sumieniu różne grzechy, wynikłe czy to z własnych błędów, czy też okoliczności, które ich do tego zmusiły. Z drugiej strony, wciąż mają coś, co pozwalana im na zachowanie człowieczeństwa i walkę o próbę odkupienia. Co ciekawe, warto wspomnieć iż bieżące wydarzenia fabularne są przez nich opisywane w czasie teraźniejszym, co jest raczej rzadkim zjawiskiem.
W kwestii ukazanej moralności świata, to tutaj można powiedzieć naprawdę wiele, zaczynając od tego, iż nie jest on przyjemnym miejscem. Skorumpowany władca i system tworzą ogromne pole do popisu w kwestii nadużyć. Okrutne wojny, zepsuci szlachcice, systemy okołoniewolnicze czy handel narkotykami. To miejsce, w którym to co czyste i niewinne szybko ginie lub daje się splamić celem przetrwania. Jednak nawet pośród tego całego mroku i spaczenia wciąż można napotkać akty ludzkiej dobroci, płynące z głębi serca i chęci sprzeciwu wobec morza zła i okrucieństwa. Sprawia to, że lektura rzuca dodatkowe wyzwanie na rzecz poznania oraz ocenienia całości.
Pierwsze opisy, które miałem okazję przeczytać przed lekturą książki, pozwalały mi podejrzewać czego należy się spodziewać, jednak był to przedsmak tego, co nastąpiło potem. Historia jest bardzo mroczna, przez co czasem trudno się ją czyta. Jednak nawet jeśli się ją na trochę odłoży, to coś skłania, żeby jednak do niej wrócić. Świat, mimo całego swego okrucieństwa, jest wciągający. Bohaterowie zaś umieją pokazać głębię dzięki swym dobrym i złym cechom, zaś interakcje między nimi umieją przyprawić zarówno o wyrazy uznania, jak i okazjonalne parsknięcie śmiechem. Lektura raczej dla starszej widowni, która będzie umiała docenić odcienie szarości, ale warta naszej uwagi.
Dziękujemy wydawnictwu Jaguar za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz