„Final Fantasy XIV: Online” – oficjalne wymagania sprzętowe

1 minuta czytania

final fantasy xiv

Bo skoro poprzednia informacja była o wymaganiach sprzętowych, to dlaczego nie pójść za ciosem? Square Enix podało do oficjalnej wiadomości, jaki sprzęt musi posiadać gracz, aby cieszyć się komfortową rozgrywką w „Final Fantasy XIV: Online”. Coś czuję w kościach, że ta informacja doprowadzi do palpitacji i lawinowej liczby zgonów fanów, którzy z niecierpliwością czekali na tego sieciowego jRPG.

Dlaczego? Bo, żeby odpalić to cudo trzeba się będzie kopnąć do lokalnej stodoły po jakiś traktor, gdyż najnowsza produkcja Japończyków zjada na śniadanie nawet najmocniejsze konfiguracje.

Wymagania minimalne:

  • System operacyjny: Microsoft® Windows 7 32-bit/64-bit, Windows Vista 32-bit/64-bit lub Windows XP SP3.
  • Procesor: Intel Core 2 Duo (2GHz) / AMD Athlon X2 (2GHz).
  • Pamięć: 1.5 GB.
  • Karta graficzna: NVIDIA GeForce 9600 z VRAM 512 MB / ATI Radeon HD 2900 z VRAM 512 MB.
  • DirectX®: DirectX 9.0c.
  • Wolne miejsce na dysku: 15GB + dodatkowe 6GB na dysku na aktualizacje.
  • Dźwięk: Kompatybilna z DirectSound (DirectX 9.0c lub wyżej).
  • Rozdzielczość: 1280x720 (32-bit) lub lepsza.
  • Inne: Mysz, klawiatura, pad.
  • Połączenie z Internetem: Szerokopasmowe (zawsze włączone).

Wymagania zalecane:

  • System operacyjny: Windows 7 32-bit/64-bit.
  • Procesor: Intel Core i7 2.66GHz lub lepszy.
  • Pamięć: 4GB lub więcej.
  • Karta graficzna: NVIDIA® GeForce GTX 460 lub lepsza z VRAM 768MB lub więcej.

Ulalala… kogoś się tam żarty trzymają, bo to przecież gra typu MMO, gdzie płynność rozgrywki to podstawa. Z drugiej strony wakacje wciąż trwają, więc jest jeszcze czas by zarobić tu i ówdzie na nowiutki sprzęt lub stosowne modyfikacje.

Komentarze

0
·
Jedyna gra, która może zmusić mnie do wymiany komputera. Oby się opłacało.
0
·
pojdzie na srednich detalach kurde, ale nawet Crysis nie mial takich wymagac.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...