Od ostrzeżeń aż do czynów, czyli twórcy "Final Fantasy XIV" postanowili ukarać graczy, którzy korzystają z zewnętrznych programów podczas przemierzania ulubionego wirtualnego świata. Rozpoczęło się od zwykłego przypomnienia regulaminu poprzez wpis Naoki Yoshidy na oficjalnym blogu, zaś teraz przyszła pora na wyciągnięcie konsekwencji. Jak donosi serwis Kotaku, na niepokornych czeka odsiadka w więzieniu.
Informacja prasowa
Square Enix ujawniło swoje plany kontynuowania wsparcia dla uznanej przez krytyków gry MMORPG FINAL FANTASY XIV Online przez następne 10 lat i ogłosiło niektóre z nadchodzących treści, których gracze mogą się spodziewać w ramach tego celu.
Podczas ostatniej transmisji Letter from the Producer, producent i dyrektor Naoki Yoshida zaprezentował szereg usprawnień, które pojawią się w FINAL FANTASY XIV Online, aby gra mogła dalej ewoluować w kierunku sieciowego RPG, którym można cieszyć się zarówno w pojedynkę, jak i z innymi graczami, a także długoterminowe cele, takie jak ulepszenie grafiki.
Square Enix podzieliło się ze światem swoim raportem finansowym za czwarty kwartał 2021 roku. Wydawca ma duże powody do zadowolenia, zaś jeśli porównać zysk z tym uzyskanym rok wcześniej, to po dwunastu miesiącach można mówić o wzroście rzędu 22% Za ten sukces odpowiada przede wszystkim pion związany z tytułami MMO, zaś wśród nich na czoło wysunęło się "Final Fantasy XIV" wraz z ostatnim dodatkiem "Endwalker". Co więcej, japońskie SE chwali się także dużym skokiem liczby osób płacących miesięczny abonament.
Informacja prasowa
SQUARE ENIX, we współpracy z dziewięciokrotnie nominowaną do nagrody Grammy wokalistką Sią, publikują odświeżoną wersję kultowej piosenki „Fly Me to The Moon” autorstwa Franka Sinatry. Utwór ten wraz z towarzyszącym mu teledyskiem powstał z okazji nadchodzącej 7 grudnia premiery rozszerzenia do FINAL FANTASY® XIV o podtytule Endwalker™, które zabierze graczy w podróż właśnie na księżyc.
Teledysk upamiętnia rozwój gry w ciągu ostatnich ośmiu lat i wyznacza nowy start dla popularnej gry MMORPG, która dotarła do ponad 25 milionów zarejestrowanych graczy na całym świecie, ożywiając historię FINAL FANTASY XIV Online, od A Realm Reborn po Endwalker. Od dziś utwór jest dostępny także w cyfrowych serwisach muzycznych, takich jak Spotify, iTunes, Amazon Music i innych.
Informacja prasowa
Cenega, oficjalny partner firmy Square Enix w Polsce, Czechach, na Słowacji oraz na Węgrzech informuje, że do planu wydawniczego firmy trafiła gra Final Fantasy XIV: A Realm Reborn – tytuł z gatunku MMORPG na platformy PlayStation 3 i PC z Windows, dzięki której wraz z przyjaciółmi z całego świata, odkryjesz królestwo Eorzea. Tytuł ten ukaże się już 27 sierpnia i dostępny będzie w języku angielskim.
Informujemy też, że poza standardową edycją, w Polsce dostępna też będzie Edycja Kolekcjonerska w skład której wchodzą:
Od jutra, 10 sierpnia, będzie można bawić się w nowy event w świecie Final Fantasy XIV.
Firefall Festival gwarantuje nowy zestaw zadań, które przegonią śmiałków poprzez całą krainę znaną jako Eorznea. Wszystko to, aby odnaleźć Bombards.
Aby śmiałkowie, którzy ukończyli zadania, nie czuli się źle w swoich dotychczasowych ciężkich zbrojach, przygotowano wiele nagród, wśród których można także znaleźć kostiumy kąpielowe.
Event, jak wspominałem, rozpoczyna się 10 sierpnia i potrwa przez 19 dni. Więcej o Firefall Festival przeczytacie pod tym adresem.
Całkiem nieźle, patrząc na opinie krytyków, którzy jadą po najnowszym dziecku Square Enix jak po burej suce (według serwisu Metacritic średnia ocen oscyluje w okolicach 50%). Gracze też nie pozostają obojętni i pomimo swego fanatycznego oddania serii, wypowiadają się bardzo kwieciście o ogromnej liczbie niedopracowanych elementów rozgrywki. Jeżeli z powodu irytacji jeszcze nie wyrzucili swoich płytek przez okno, to są na najlepszej drodze do alkoholizmu, bo w końcu trzeba się znieczulić „procentami” i na trzeźwo ciężko przełknąć granie w „Final Fantasty XIV”.
Yoichi Wada, prezes Square Enix, zdaje sobie sprawę, że jego firma dała mocno ciała i podczas ostatniego spotkania z inwestorami zapewnił, że studio panicznie stara się poprawić najbardziej uciążliwe mankamenty produkcji (jedna z większych łatek ma się pojawić pod koniec tego miesiąca).
Sam nie wiem, jak zacząć tego newsa, bo pewne bardzo popularne zjawisko znowu dało o sobie dać. Bo Square-Enix, firma będąca producentem Final Fantasy XIV, obiecała, że ich MMO będzie, mówiąc skromnie, grywalnym tytułem. Tymczasem po dwóch tygodniach średnia ocen z recenzji mówi co innego. Nic więc dziwnego, że podjęto już pierwsze kroki mające poprawić wizerunek zarówno gry, jak i twórców.
Po pierwsze, zwiększono okres próbny o dodatkowe 30 dni, w czasie którego trwania naturalnie nie trzeba płacić tego okropnego abonamentu. Żadna promocja nie trwa jednak wiecznie. Również ta będzie mieć swój start w przyszłym tygodniu i zakończy się wraz z dniem 25 października.
Drugą z obietnic są dwie większe aktualizacje, które ułatwią dalsze granie w ten tytuł. Pierwsza z nich wydana zostanie pod koniec listopada i obejmie m.in. balans postaci, walkę, interfejs czy umiejscowienie potworów. Druga, która ukaże się w połowie grudnia, zaowocuje pojawieniem się nowych przedmiotów i zmieni system gildii.
Tylko czy obietnice Square-Enix sprawią, że wrócą zniechęceni gracze? Bo trochę głupio byłoby spalić tytuł przed jego przyszłoroczną premierą na konsolę PlayStation 3. Dlatego też najpierw trzeba sobie wyrobić dobrą opinię wśród pecetowych graczy.
Po prezentacji melodii przewodniej pt. Answers wykonywanej przez Susan Calloway przyszła kolej na rozmowę z mistrzem muzycznym, który od samego początku tworzy utwory do serii Final Fantasy – Nobuo Uematsu. Niezależnie od tego czy sam stworzył wszystkie dzieła muzyczne czy był tylko częścią zespołu kreatywnego, fenomen muzyczny serii jest unikalny. Większość, a przynajmniej od siódmej części, ścieżek dźwiękowych odniosła wielki światowy sukces, bo żadna gra nie może się poszczycić dużymi zyskami z samej sprzedaży płyt z utworami, a do tego dochodzą milionowe profity nie tylko w Japonii, ale i na całym świecie. Poza tym Final Fantasy była jedyną grą, której ścieżki dźwiękowe miały swoje tournée cieszące się dużym zainteresowaniem.
Poniżej prezentujemy krótki wywiad z wirtuozem muzyki – Nobuo Uematsu