Fantastyka w Kadrze #59: X-Men

1 minuta czytania

Kto nie kojarzy klasycznej ścieżki dźwiękowej z intro animowanego serialu "X-Men", ten zdecydowanie nie pamięta kultowych lat 90. Marvelowa marka jest wciąż bardzo popularna i znacznie bardziej rozpoznawalna niż "Avengers" czy "Fantastyczna Czwórka".

filmy, cykl, seriale, fantastyka w kadrze

A skoro aktualnie na wielkim ekranie szaleje Apokalips, to może warto przypomnieć sobie, od czego to się wszystko zaczęło. A było to aż szesnaście lat temu, gdy animowane i komiksowe postaci uzyskały swoje ludzkie wcielenia. To także prawdopodobnie pierwszy film "X-Men" zapoczątkował modę na komiksowe adaptacje filmowe, które cieszą (a może już męczą?) kinomanów. Medivh podążył nurtem rzeki nostalgii, by dowiedzieć się, co leżało w źródle tego wszystkiego.

x-men

(...) W założeniu "X-Meni" mieli opowiadać o dwóch supergrupach, walczących ze sobą o panowanie nad ludzkością lub pokojową koegzystencję z nią. Nie do końca się to udało. Moim zdaniem film przedstawia bitwę między dwoma mutantami, natomiast reszta jest zmarginalizowana i stanowi tylko tło dla głównych wydarzeń. Największy fabularny nacisk położony jest na Wolverine'a, bodaj najbardziej rozpoznawalnego X-Mena. Nic dziwnego, bowiem także w komiksach bohater ten pozostaje ulubieńcem tłumów. Niemniej jednak twórcy zdecydowali się, jako jednemu z dwóch protagonistów, dodać parę scen odnośnie jego przeszłości, przez co od razu stał się bliższy widzowi.

Czytaj dalej...

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...