Wiadomo – Edycje Kolekcjonerskie to chyba najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek wymyślił Bóg... albo wydawca... w sumie, wszystko jedno. Ważne jest za to, że pracownicy studia Lionhead lubią się chwalić. Pytacie się, jaki to ma ze sobą związek? Ano ma, i to duży, bo pewien szczęśliwiec (oczywiście mówię o pracowniku wyżej wspomnianego studia) dostał w swoje ręce edycję kolekcjonerską Fable III przed premierą i był na tyle dobry, by podzielić się z graczami jej zawartością. Co się w niej znajduje? Czy dorówna chociaż poziomowi kolekcjonerki Arcanii, nie mówiąc już o ustawieniu się wyżej od wydania Drakensang: The River of Time (moim skromnym zdaniem, najlepszej edycji kolekcjonerskiej od... no, długiego czasu)? Odpowiedzi na te pytania w rozwinięciu newsa.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Tak więc, po zamówieniu kolekcjonerki dostaniemy:
- Pudełko przypominające książkę
- Grę Fable III
- Monetę (czyżby replikę tej z gry?)
- Instrukcję do gry
- Karty do gry
- Limitowany królewski kontroler
Mam być szczery? Kiepsko coś. Mam nadzieję, że gra będzie lepsza od edycji kolekcjonerskiej, bo jak nie... oj pozłorzeczą sobie recenzenci, pozłorzeczą.
Komentarze
I tak się zastanawiam, czy będzie EK na PC i co by dołożyli do niej zamiast pada.
Dodaj komentarz