Ewolucja

3 minuty czytania

Ira Kane i Harry Block są naukowcami, wykładającymi nauki ścisłe na jednym z uniwersytetów w Arizonie. Gdy niedaleko ich miejsca zamieszkania spada olbrzymi meteoryt, mają szczęście dobrać się do niego jako pierwsi. Oględziny pobranych próbek wykazują, że mają do czynienia z obcymi jednokomórkowymi formami życia. Węsząc już Nagrodę Nobla, postanawiają nie dzielić się swoim odkryciem ze światem i samodzielnie kontynuują badania. Życie nie jest jednak proste i szybko o kosmicznej skale dowiaduje się wojsko, kładąc na niej chciwe łapska. Prędko okazuje się, że pozaziemskie istoty ewoluują w zastraszającym tempie, przekształcając się w coraz bardziej wyrafinowane gatunki. Zmianom tym towarzyszy oczywiście przystosowywanie naszego ekosystemu tak, żeby obcy "goście" mogli spokojnie żyć na Ziemi. Niestety oznacza to, że homo sapiens skazany jest na zagładę. Orientując się w niebezpieczeństwie, Ira i Harry postanawiają działać.

Ewolucja

Gdy w pierwszych scenach filmu zobaczyłem Seanna Williama Scotta (legendarnego Stiflera z "American Pie") ratującego plastikowego manekina z pożaru, doskonale wiedziałem, z jaką produkcją mam do czynienia. Na szczęście szukałem właśnie lekkiej, niewymagającej wytężania szarych komórek komedyjki. Nie oczekując zbyt wiele, bawiłem się całkiem nieźle. Nie oszukujmy się jednak – fabuła "Ewolucji" jest przewidywalna, wiele gagów po stokroć oklepanych, a postacie często tak przerysowane, że absurdalność ich kreacji zaczyna denerwować. Reżyser, Ivan Reitman, starał się prawdopodobnie powtórzyć sukces swojego największego hitu, "Pogromców duchów", lecz zupełnie mu się to nie udało.

Ewolucja

Tym, co ratuje produkcję, z pewnością są kosmici. Ich ewolucja z jednokomórkowych ameb w różnego rodzaju potwory ciekawi najbardziej i sprawia, że jednak zostajemy przy seansie na dłużej. Nawet nie przeszkadzał mi zbytnio bijący po oczach fakt, iż większość kreatur jest gumowa. Ba, miało to pewien klimat i dodawało filmowi humoru. Szkoda, że wszelkie pozytywne emocje zdławiła pod koniec oglądania nachalna reklama jednego ze znanych szamponów. O ile jeszcze w jakiś sposób pogodziłem się z jego niekonwencjonalnym użyciem w trakcie seansu, o tyle już po całej akcji, tuż przed napisami końcowymi, trójka głównych bohaterów staje przed kamerą i wciera widzowi ten produkt prosto w twarz. Zero kurtuazji czy sprytnego upchnięcia reklamy gdzieś po drodze – finezja nie jest chyba mocną stroną pana Reitmana.

Ewolucja

Obsada aktorska dostosowała się do fabularnego poziomu "Ewolucji". David Duchovny stworzył rolą Iry Kane'a nieudanego protoplastę Hanka Moody'ego z "Californication". Głupawy, rzucający seksualne podteksty naukowiec to z pewnością nie jest jego szczyt możliwości. Orlando Jones (Harry Block) spisał się bodajże najlepiej ze wszystkich, wcielając się w swoją postać z największym zaangażowaniem. Widać, że podczas kręcenia bawił się przednio. Julianne Moore (Allison Reed) zupełnie poniżej poziomu – jej bohaterka miała być zabawną niezdarą, potykającą się na każdym kroku. Wyszła z tego kompletna żenada i pani doktor budzi jedynie litość. Najgorzej spisali się Ted Levine (Generał Woodman) i Dan Aykroyd (Gubernator Lewis) – to właśnie o nich wspominałem w kontekście denerwujących przerysowanych ról. Seann William Scott, jak w większości swoich filmów w karierze, powtórzył w mniejszym czy większym stopniu Stiflera.

EwolucjaEwolucja

"Ewolucja" to lekka komedyjka, która aspirowała do wkroczenia do kanonu najśmieszniejszych filmów wszech czasów. Tymczasem w produkcji pokazano ograny, wymuszony humor zawarty w przewidywalnej, momentami nużącej fabule. Oczywiście musiano na siłę wcisnąć bezsensowny wątek miłosny, denerwujący jeszcze bardziej niż kiepskie gagi i absurdalni bohaterowie. Mimo wielu wad seans jakoś zbytnio nie męczy i w wolne popołudnie jak najbardziej można sobie ten film włączyć. Gdy tylko obniżycie swoje oczekiwania do minimum, powinniście bawić się znośnie. Niestety, minus jeden do końcowej oceny za bardziej nachalne lokowanie produktu niż w naszych krajowych mydlanych operach.

Ocena Game Exe
4
Ocena użytkowników
5.5 Średnia z 2 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...