Gdzieś daleko, hen na południu Polski (gdzie ludzie nie mówią, a godają) leży Ruda Śląska. Miasto jak miasto, ma swoje uroki i inne mniej lub bardziej przystępne dzielnice, jednak nie o tym będzie ta relacja…
Nasza trójka (Anaka, Aga i Piastun) udała się pod ziemię, w miejsce skąd wydobywany jest mithril, czyli do Miejskiego Centrum Kultury im. Henryka Bisty w Rudzie Śląskiej. Pojechaliśmy tam, żeby uczestniczyć w drugiej edycji Rudy Mithrilu. Nie był to duży konwent, co nie oznacza, że nie miał wiele do zaoferowania. Sytuacja przedstawiała się wręcz przeciwnie, ale zacznijmy od początku…