Droga Szamana. Etap 5: Szachy Karmadonta

2 minuty czytania

droga szamana. etap 5: szachy karmadonta

Seria Droga Szamana okazała się dla mnie historią, która zapewniła mi sporo miło spędzonego czasu zaskakując, bawiąc i skłaniając do refleksji. Możliwość zachęcenia was do wzięcia do ręki kolejnej części uznaję za przywilej i zaszczyt. A zatem, bez dalszych wstępów, pora bym opowiedział o piątej już odsłonie dzieła Wasilija Machanienko, "Szachy Karmadonta".

Wirtualny świat Barliony to miejsce wielkich przygód i skrajnych kontrastów. Ludzie ruszają tam, aby przeżyć niesamowite momenty, zbić fortunę czy też knuć za czyimiś plecami. Szaman Machan po zdobyciu zamku dla swego klanu miał nadzieję na chwilę spokoju, ale raz jeszcze się przeliczył. Ostatecznie tworzenie niezwykłych sytuacji leży w jego naturze, a czeka go jeszcze niejedno trudne zadanie. Trzeba ucznia, kolejnych figur z Szachów Karmadonta, okrętu? Wszystko się znajdzie, epickie i legendarne! Czas, by Barliona raz jeszcze zadrżała.

Konwencja świata pozostaje taka sama. Akcja zaczyna się zaraz po zakończeniu poprzedniczki, ale dzięki odpowiedniemu wprowadzeniu czytelnik nie czuje się zagubiony, jeśli od jej lektury minęło więcej czasu. Choć wszystkie sytuacje rozgrywają się w świecie gry, granica dzieląca go od rzeczywistości ulega coraz większemu zatarciu. Rozwojowi wydarzeń towarzyszy odkrywanie nowych frakcji i zmian w dotychczasowych rozwiązaniach, zapewniając domieszkę świeżości do sprawdzonej konwencji. Dzięki temu całość wciągnie czytelnika, bez względu na to jak duże ma dotąd doświadczenie z serią.

Postacie również nie zawodzą. Nowych bohaterów poznamy niewielu, ale wkład, który mają w cały obraz tworzony przez książkę, pozostaje niemożliwy do przecenienia. Znani nam bohaterowie także nie próżnują, próbując nowych rzeczy i ujawniając skrywane motywy i tajemnice. Dzięki temu całość obfituje w zwroty akcji – dobre czy złe. Wszystkiemu zaś towarzyszy charakterystyczna dawka humoru, zapewniając odpowiednią rozrywkę. Tworzy to dobry balans, który ma istotny wkład do fabuły.

Pewnych rozwinięć doczekały się aspekty filozoficzne. Dzieje się tak głównie za sprawą specyficznego światopoglądu na Barlionę, którym z racji swej pozycji dysponuje Machan. Nieoczekiwane aspekty życia, droga do stania się legendą czy kierowanie się w życiu emocjami i instynktem to tylko niektóre z nich. Nowe sytuacje zapewniają nowe wyzwania, przez które wracamy do tych zagadnień, spotykając się z nowymi odpowiedziami lub też ewolucją starych.

Przygody Machana i jego szlak jako legenda Barliony przykuł moją uwagę już od pierwszego tomu i z przyjemnością wziąłem się za lekturę kolejnego. Nie mogę kłamać, bawiłem się doskonale. Nieustanne wzloty i upadki w różnych aspektach zapewniają nieprzerwany potok wciągających wydarzeń, które zachęcają do dalszego czytania z tych czy innych powodów. Choć zakończenie tworzy bardziej negatywny wydźwięk niż dotąd, nie wywiera to szkodliwego wpływu na całokształt, zaś fakt, iż przed nami jeszcze kolejne części, sprawia, iż nie pozostawia to potężnego poczucia niesmaku wobec pewnych kwestii. Ja ze szczerym sumieniem polecam lekturę.

Dziękujemy wydawnictwu Insignis za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
8
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Oj na końcu książki się podziało

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...