Twórcy gier z gatunku MOBA non-stop urozmaicają swoje produkcje, dając oddanym graczom do dyspozycji kolejne, wyjątkowe postacie. Kilka dni temu w "League of Legends" pojawił się Zac, a dzisiaj zarówno w "Dota 2" jak i "Guardians of Middle-earth" zyska nowych championów.
"League of Legends" oraz "Heroes of Newerth" to gry, które zdobywają sobie coraz większą popularność na całym świecie. Liczba graczy tej pierwszej wynosiła ponad trzydzieści milionów pod koniec ubiegłego roku, z czego ponad dziesięć bawiło się w nią przynajmniej raz w miesiącu. Jednak nie o tym. Z czego wzięły się te gry? Co za nimi stoi? Jaka produkcja była ich pierwowzorem? Odpowiedź jest jedna: "DotA". Mapa do "Warcraft 3: The Frozen Throne" była pierwszym MOBA (Multiplayer Online Battle Arena), które szybko stało się popularne, czego skutkiem są dwie wyżej wymienione gry oraz jeszcze jedna – "DotA 2", która jest kontynuacją modyfikacji strategii, a z której beta-testów mamy wam przyjemność zaprezentować wrażenia.
Muszę wam się do czegoś przyznać. Uwielbiam hardcorowe gry. Uwielbiam MOBA. I uwielbiam "Warcrafta". To skłoniło mnie do sięgnięcia po pierwsze MOBA, mapę do wymienionej wyżej gry, o nazwie "DotA" (Defense of the Ancients), a teraz – po kontynuację tej "gry", tym razem już innego producenta – Valve. Tak, mówię o "DotA 2".
Dobrać się do gry można przez Steama – wystarczy wypełnić ankietę, a na maila po jakimś czasie przyjdzie nam zaproszenie do gry. Niestety, czas rozpatrzenia ankiet jest różnoraki – kolega, który miał praktycznie te same odpowiedzi co ja, czekał ok. tygodnia. Ja czekałem ponad miesiąc. Ale cóż, w końcu ściągnąłem grę, uruchomiłem, wszystko dobrze.
Czytaj dalej...- 1 strona