Diablo IV – filmowość, wierzchowce i tryb sieciowy

3 minuty czytania

Do premiery “Diablo IV” pozostały najprawdopodobniej lata, albowiem tytuł znajduje się bardzo wczesnej fazie prac i daleko mu nawet od osiągnięcia etapu alfa. Blizzard normalnie nie zdradza informacji związanych z projektami na tak początkowym odcinku robót, ale z racji odwołania tegorocznego BlizzConu i połączonego z tym niedosytu informacji, postanowił uchylić rąbka tajemnicy odnośnie kolejnej części legendarnego hack’n’slasha.

diablo iv

Studio intensywnie eksperymentuje z kombinacjami pracy kamery i narzędziami przeznaczonymi do narracji, aby jeszcze lepiej uchwycić filmowość rozgrywki. Podczas prostych interakcji z postaciami niezależnymi kamera przysunie się bliżej postaci (przy zachowaniu rzutu izometrycznego) i skorzysta z biblioteki animacji, aby oddać ogólny charakter rozmowy. W przypadku bardziej złożonych dialogów przyjmie podobne podejście do pracy kamery, lecz ruchy i animacje postaci będą opracowywane oddzielnie. Dzięki temu twórcy chcą podkreślić kluczowe, złożone momenty fabularne, nie wybijając gracza z immersji.

Zespół pracuje również nad przerywnikami filmowymi w czasie rzeczywistym. Gra na chwilę przechwyci kamerę gracza i poprowadzi narrację przypominającą pełnoprawny film. Takie ujęcia będą zarezerwowane dla kluczowych momentów intrygi i pozwolą na kilka interesujących rozwiązań – jak pokazanie w nich bohatera gracza ubranego w ekwipunek, który akurat nosi.

diablo iv

“Diablo IV” będzie grą z otwartym światem, więc oprócz wykonywania głównych i pobocznych zadań fabularnych, gracze napatoczą się na swojej drodze na pomniejsze aktywności lub treści, zarezerwowane dla produkcji opartych na tym systemie. Twórcy obiecują mnóstwo atrakcji – tworzenie przedmiotów, unikalne wydarzenia, globalne starcia PvP czy odbijanie Obozów. Te ostatnie to specjalne punkty na mapie opanowane przez potwory. Po oczyszczeniu otoczenia z plugastwa zamienią się one w przyjazne posterunki, gdzie znajdziemy pomocne postacie niezależne i otrzymamy dodatkową możliwość przegrupowania, a więc odpoczynku. Co ciekawe każdy z Obozów będzie wiązał się z jakąś otoczką fabularną. Przykładowo – trafimy na miasto trapione przez klątwę, która zamienia mieszkańców w słup soli lub kryptę opanowaną przez złego ducha ożywiającego nieumarłych i przeskakującego ze szkieletu na szkielet do czasu aż ostatecznie się z nim nie uporamy.

Świat gry ma być na tyle duży, że pomocne będzie korzystanie z wierzchowca. Oprócz szybszego przemieszczania się, naszego rumaka będzie można ozdobić trofeami przyczepionymi do siodła, które zdobędziemy wykonując specjalne, unikalne i trudne zadania. Twórcy jednak zaznaczają, że ten aspekt produkcji wymaga obecnie największych szlifów, bo na ten moment nawigacja podczas jazdy konnej pozostawia wiele do życzenia i na dodatek zbyt łatwo strącić gracza z wierzchowca przez jakiś losowo wystrzelony pocisk.

diablo iv

Blizzard doskonale zdaje sobie sprawę, że siłą “Diablo” od zawsze był tryb wieloosobowy, więc na ten aspekt produkcji kładzie szczególnie mocny nacisk i otacza go olbrzymią troską. Przy okazji jednak, nie chce brnąć zbyt daleko, aby “Diablo IV” nie zmieniło się w typową grę MMO. Podziemia i kluczowe momenty fabularne będą zawsze prywatne, ograniczone do postaci naszego bohatera oraz ewentualnych członków drużyny. Gdy ważne fabularne punkty zostaną zaliczone, miasta zamienią się w miejsca spotkań graczy i będziemy mogli natrafić w nich na innych bohaterów.

Natomiast jeśli wybierzemy się do miejsca, w którym właśnie rozgrywa się wydarzenie publiczne, zobaczymy większą grupę graczy próbujących odeprzeć hordę kanibali albo wspólnie atakujących Aszawę, demonicznego bossa świata zaprezentowanego na BlizzConie. Połączenie sił z innymi graczami podczas tych wydarzeń jest przydatne, lecz nie ma obowiązku wejścia do drużyny. Samotnicy mogą po prostu dołączyć do wydarzenia, pomóc w jego ukończeniu i odebrać nagrodę.

diablo iv

Blizzard opracował także przydatną opcję znaną z różnorakich gier MMO, która pozwala w szybki i prosty sposób wyszukiwać kompanów do drużyny. Studio jest w chwili obecnej bardzo zadowolone ze swoistej elastyczności, jaką niesie za sobą tryb sieciowy i zamierza dalej zmierzać tą drogą.

Źródło: news.blizzard.com

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...