Dzisiaj oficjalnie debiutuje "Diablo Immortal", czyli śmiały eksperyment Blizzarda i chińskiego NetEase skierowany początkowo do właścicieli urządzeń z systemami iOS oraz Android. Czy chłodne przyjęcie oraz miesiące poprawek przyniosły spodziewany efekt? Wpierw jednak należy ściągnąć aplikację z oficjalnego sklepu, co oznacza sporo danych trafiających na nasze telefony. Później musimy jeszcze zakończyć proces instalacji, dostać się na serwer i... przygotować na szczątkową fabułę rozgrywającą się między "dwójką" a "trójką".
"Diablo Immortal" trafia w nasze ręce za darmo, więc twórcy będą szukać zysków poprzez dodatkowe płatności za wszelkiego rodzaju dodatki, jak ulepszacze zdobywanego złota, doświadczenia czy też specjalne skiny dla postaci. Tych ostatnich jest pięć, więc trudno mówić o wielkim bogactwie, choć tak źle wcale nie jest. Wśród nich sami znajomi, co można powiedzieć także o największych przeciwnikach. Któż by nie tęsknił za Hrabiną, Królem Szkieletów lub czarującym Baalem?
Blizzard planuje wydać "Immortal" także na PC. Od dzisiaj rusza otwarta beta, więc zainteresowani powinni udać się pod ten adres i przygotować na pobranie danych. Tych ostatnich jest niemal 27 GB, więc będzie czas, aby zajrzeć na oficjalną stronę i poczytać trochę o czekających nas niebezpieczeństwach.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz