Może się mylę, ale robienie „Diablo” w słodziutkim do granic możliwości świecie „Spore”, uważam za mocno poroniony i chybiony pomysł. Gdzie mi jednak do takiego wizjonera branży jak Will Wright i umysłów jakie zasiadają w firmie Maxis. Panowie swoimi nieszablonowymi i odważnymi ideami, które zawierają w swoich tytułach, wycisnęli już niejednego centa z rąk graczy, dlatego też ufam, że wiedzą w co się pakują. Właśnie, w co? W rynek hack'n'slash oczywiście, z zamiarem podbicia go i zrzucenia z tronu długowiecznego i niekwestionowanego monarchy „Diablo II”. Wedle obietnic, „Darkspore” ma zrobić to z palcem w nosie, ale niejeden hardy wojownik wracał z podkulonym ogonem po takich buńczucznych zapewnieniach.
Według producenta wykonawczego firmy Maxis, Marka Perry’ego, „Darkspore” będzie grą nastawioną przede wszystkim na: akcję, zbieranie łupów i tworzenie genetycznej armii bohaterów, którzy posłużą nam jako „mięso armatnie”, w walce z mrocznymi siłami na zainfekowanych planetach. Ojej… jakież oryginalne, ale czego można spodziewać się po „rąbance”?
Natchnieniem do stworzenia tego tytułu był generator stworów, który zrobił prawdziwą furorę w „Spore”. Na tym też elemencie ma zostać położony główny nacisk, jako coś co odróżni „Darkspore” od masy innych klonów „Diablo”. Patent jak żyw przypomina ten z „Evolvy” (mutowanie DNA naszego herosa) czy „Space Siege” (wszczepianie cybernetycznych implantów). Otóż będzie można zbudować dowolnego i oryginalnego stwora z różnorakich części ciała porozrzucanych na polu bitwy. Przed rozpoczęciem rozgrywki gracz będzie mógł wybrać jedną z trzech klas, a w dalszej jej części kolejną z pięciu podklas.
Kampania w „Darkspore” ma być niezwykle rozbudowana, a jeżeli nie lubimy grać solo, będziemy mogli zaprosić do zabawy w trybie kooperacji do czterech przyjaciół.
Premiera? Luty 2011 roku. Szczęścia życzę w batalii z „Wiedźminem 2” i „Dragon Age 2”, z pewnością Maxis będzie go potrzebował.
PS. W naszej galerii znajdziecie 18 screenów z tejże produkcji. Miłego oglądania.
Komentarze
Dodaj komentarz